Z wizytą u….. – figurki Maniaków fotoreportaż cz.4
Witam wszystkich Maniaków ponownie 🙂 Czas na czwarty fotoreportaż, czyli małą podróż po „jaskiniach” kolekcjonerów. Tym razem podejrzymy figurki Michała Bujko. Uwierzcie mi jest na czym zawiesić oko, tak więc bez zbędnego przedłużania zapraszam do lektury i cieszenia oka wspaniałymi figurkami.
Reklama
Z wizytą u Michała – figurki w obiektywie cz.4

ManiacyFigurek.pl – Fotoreportaż cz.4 – Michał Bujko trzy ulubione figurki
Zanim się nam przedstawisz taka kwestia…czemu figurki a nie kaskaderski wypas owiec ? : )
Kaskaderski wypas owiec brzmi jak praca, a ja już jedną mam i nie planuję zmieniać. Figurki to hobby w najczystszej postaci i tak ma pozostać 😉
Powiedz coś o sobie naszym Maniakom.
Cześć, mam na imię Michał, trochę ponad 30 wiosen na karku, mieszkam nad morzem i od niepamiętnych czasów jestem kolekcjonerem. Zbierałem w życiu różne rzeczy, aktualnie skupiam się na figurkach postaci filmowych w skali 1/6.
Reklama
Kiedy zaczęła się twoja przygoda z kolekcjonowaniem?
W przedszkolu. Pierwsza rzecz jaką zbierałem to komiksy TM-Semic – Superman i Spider-Man. Później zaczęła się era figsów z seriali animowanych – Batman, Superman i Spider-Man. Po drodze były też jakieś Żółwie Ninja i Transformersy, ale to nie był mój klimat. Później przypadkiem trafiłem w necie na fotki Marvel Legends i wtedy wpadłem totalnie. Zebrałem jakieś 80-90% rzeczy z Toy Biz, w tym serie pochodne – Spider-Man, Hulk, Fantastic Four… Zakończyłem bodajże na serii Fin Fang Foom, Hasbro wtedy bardzo kiepskie jakościowo figsy produkowało w porównaniu z TB.
Kolekcję wyprzedałem i znalazłem coś bardziej niszowego – Blu-Ray Steelbooks. Pamiętam, że jak zaczynałem to było może ze 40 filmów wydanych w taki sposób, większość to regionalne wydania z Kanady lub Niemiec. Jak kończyłem, to miałem ponad 150 sztuk, w tym mega unikaty – pierwszy BD Steelbook ever – I Am Legend z kanadyjskiego FutureShop, oraz wycofany w dniu premiery Rambo 4 z Amazon.de. Hobby zrobiło się zbyt mainstreamowe, Media Markt wydawał jednego dnia po 20 filmów, druk zrobił się kiepskiej jakości, etc.
Kolekcja poszła pod młotek, a ja przeskoczyłem z powrotem na komiksy, tym razem marvelowe hardcovery z USA. Straciłem zainteresowanie nimi,gdy zebrałem wszystko co mnie interesowało (a było tego naprawdę sporo) z wydań Premiere HC, HC i Omnibus do momentu wystartowania „Marvel NOW!” – pomysł na restart uniwersum mi się wyjątkowo nie podobał. Hobby znowu się wypaliło, bo raz że złapałem króliczka – zebrałem w zasadzie wszystko – a dwa, że ponad połowa kolekcji stała na półkach w foliach, bo nie było czasu aby to czytać. Pokryło się to mniej więcej z okresem, kiedy w sieci pojawiły się pierwsze fotki pierwsze wersji Iron Mana Mark 3 autorstwa niespecjalnie znanej jeszcze firmy Hot Toys.
Wow, bardzo…szeroki rozstrzał jeżeli chodzi o tematykę kolekcji. A pamiętasz od czego się konkretnie zaczęło zainteresowanie samymi figurkami już tak definitywnie?
Spodobała mi się jakość wykonania i niespotykana dotychczas dbałość o detale. Co prawda to jeszcze było za mało, aby mnie przekonać do zakupu, ale ziarno ciekawości zostało zasiane. Zainteresowałem się co jeszcze ta firma wypuściła, o co w zasadzie chodzi w całym community zebranym wokół One Sixth, i czym są customy. Pierwszym zakupem był właśnie customowy strój Supermana autorstwa Alexa Rossa wykonany przez Tony’ego Mei – znanego wtedy w środowisku głównie z produkcji peleryn. Superman to dla mnie najbardziej ikoniczny bohater, interpretacja Rossa odpowiada mi najbardziej, i długo chorowałem na… no właśnie na coś. Figurkę? Statuetkę? Nic sensownego nie było. Myślałem nawet o zleceniu znajomym grafikom zrobienie dla mnie modelu 3D i chciałem drukować. A tu nagle gotowe rozwiązanie, i to dużo, dużo lepszej jakości niż byłbym w stanie osiągnąć sam.
Jak widać po raz kolejny Superman wpłynął na wiele żyć : ) Więc twoją pierwszą zdobyczą była statua Supermana?
Tony oferował wyłącznie strój i odlew głowy, potrzebne więc było ciało. Preferowanym było ciało Supermana od Sideshow, miał też klamrę od paska, dłonie i buty. Udało mi się ustrzelić na eBay wersję exclusive z głową Metallo za 116 dolców ? Do tego kupiłem też MMS117 – T800 z Terminatora 2, bo chciałem mieć referencję – jaka jest rzeczywista jakość HT. No i jak zobaczyłem na żywo to wbiło mnie w fotel. Następni byli TASM2 Spider-Man i AoU Captain America. I dalej poleciało lawiną.
Twoja kolekcja obecnie – masz jakiś konkretny plan? Co zbierasz i czemu akurat to?
Moja kolekcja obecnie… jest za duża. Posiadam ponad 100 sztuk figsów w skali 1/6, a jest to jedyne co zbieram. Mam dedykowaną ścianę z witrynami Detolf – 12 sztuk, i na półkach jest tłok. Poza problemem z przestrzenią ekspozycyjną jest także problem finansowy – nie da się zbierać wszystkiego. Zatem jestem zmuszony w końcu takowy konkretny plan stworzyć. Dotychczas zbierałem postaci z filmów, głównie superbohaterskich, sci-fi, akcji, horrorów i klasyków. Czyli bardzo szeroko. Chyba jedynym czego nie tykałem były licencje Star Wars i LotR. Próbowałem się z postaciami z gier (Mortal Kombat od Worldbox, seria Arkham od HT, i chyba coś tam jeszcze po drodze) i cieszę się, że łatwo było postawić sobie psychologiczną barierę i zrezygnowałem. Too much : D
Od pierwszej figurki minęło trochę czasu. Cel zbierania został ten sam, czy coś uległo zmianie?
Czytałem, że bardzo częstą drogą jaką przebywają kolekcjonerzy w tym hobby jest fascynacja Hot Toys i zbieranie wszystkiego na potęgę, następnie dostrzeganie innych firm i dorzucanie ich do listy zakupów, potem odkrywanie świata customów i wyprzedawanie figsów masowej produkcji na rzecz tych drugich. I tak się leci w coraz rzadsze i coraz droższe sztuki, aż po paru latach formuła się wyczerpuje i zajawka wygasa. Jestem na etapie wstępnej fascynacji customami, więc aktualnie myślę co z kolekcji upłynnić, aby zwolniło się miejsce na półkach i ilość zaczęła przechodzić w jakość. Pojawiły się też pierwsze egzemplarze Iminime, Toribox, Iris i customowych rzeźbiarzy/malarzy/customizerów. A świat customów obecnie kwitnie jak nigdy dotąd.
Czy zrezygnuję zupełnie z figsów produkowanych masowo? Zapewne nie, za dużo dobrych rzeczy wychodzi. Ale na pewno częściej będę je przerabiać pod siebie, jak np. przerobiona niedawno anatomia Captaina America z Civil War – jak wyszedł z fabryki to zupełnie nie miał kapturów (mięśni przy karku) i wyglądał jakby notorycznie opuszczał na siłowni dzień nóg. Parę godzin zabawy i wygląda dużo lepiej.
Inny przykład – ostatnie dwa zakupy to Hannibal Lecterod Blitzway i Neo od HT. Hannibal ma super głowę (autorstwa niezwykle utalendowanej Miny Yu) i ciuchy, ale wózek miał plastikowy a ikoniczną maskę nadającą się od razu na śmietnik. Przez lata narobiłem sobie sporo kontaktów w community i udało mi się dorwać metalowy wózek od Full Metal Customs za ułamek ceny, a do tego movie accurate maskę od DoggieDocDesigns. Ten drugi zrobił też customowe okulary dla Neo (aktualnie w drodze do mnie) i robi mi bransoletę i pierścień dla Alonzo Harrisa.
Jednak masz już dosyć imponującą kolekcję – nie kusiło Cię o jakiś zwrot akcji? Np. ugryźć bardziej temat fotografii czy np. customów figurek? Ogólnie coś pokrewnie związanego z figurkami i kolekcjonowaniem?
Powoli próbuję swoich sił w fotografii, ale totalnie amatorsko i bez ambicji na bycie pro blogerem. Raz miałem zryw, żeby wystartować kanał na YouTube – skończyło się na jednym filmie.Nie ma do tego serca ani czasu. Mam znajomego, który non stop powtarza, że zrobi ze mnie gwiazdę Instagrama. Inny znajomy mówi, że powinienem biletować wejścia do mojego salonu ze względu na muzeum na ścianie. Taa, jasne ?A customy – co mogę to robię sam, ale znam swoje limity. Rzeźbienie nie jest dla mnie, malowanie nie jest dla mnie, doklejanie włosów tym bardziej. Ja mogę co najwyżej składać figurki z gotowych elementów i ewentualnie minimalnie je modyfikować – moje największe osiągnięcia w tej kwestii to Thor ze wspomnianego filmiku na YT oraz Wolverine z X2. Jestem perfekcjonistą z poważnym OCD więc naprawdę artystyczne prace zostawiam profesjonalistom –wolę zapłacić i mieć zrobione dobrze, niż zrobić po swojemu i czuć niedosyt.
Rozumiem. Twoje 3 ulubione figurki w kolekcji i uwaga… dlaczego?
1) Hot Toys Don Vito Corleone. Święty Graal przez długi długi czas. Udało mi się dorwać go kilka lat temu na eBay za 2/3 ceny po jakiej standardowo chodził. Powodem było złamane kolano, klasyczna bolączka HT z tamtego okresu. Naprawa kosztowała kilka kropli SuperGlue i minutę pracy. Niespodziewany bonus – to wersja Sideshow exclusive.
2) IminimeCorruptDetectiveaka Alonzo Harris z Training Day. Uwielbiam ten film, tę rolę i generalnie Denzela. Dostałem go za śmieszne pieniądze, biorąc pod uwagę jak rzadkim egzemplarzem jest (nakład to bodajże 50 sztuk) ma customową głowę od Inigou, a tych to w ogóle było jak na lekarstwo. Co prawda nie tą, na której zależało mi najbardziej (tj. w czapce), ale to i tak niesamowity łut szczęścia nie mam 100% gwarancji, ale głowa wygląda na pomalowaną przez mistrza JD Kima, który już nie przyjmuje zleceń.
3) Zupełnie customowy Matt Murdock z netflixowego Daredevila. Głowa v1 od CREG Customs, okulary i laska od FullMetalCustoms i skórzana aktówka od OldTraveler Workshop. Głowa poleciała do przemalowania do mojego aktualnie ulubionego malarza KJuna. Już nie mogę się doczekać.
Powoli składają się nowe customy, które zapewne wyprą #2 i #3, a niedługo po nich przyjdą następne, ale Don Corleone zawsze pozostanie na pierwszym miejscu jako symbol prawdziwego Graala w tym hobby, złotej ery Hot Toys oraz absurdalnie dobrej okazji jakie czasem potrafią się przydarzyć (w tym wypadku:anofferyoucan’trefuse).
Muszę przyznać, że rzeczywiście te perełki prezentują się dostojnie. Ok a najbardziej pożądane figurki, których nie możesz sobie jeszcze kupić?
W sumie to są trzy.
1) Smoking dla Don Vito wykonany przez Yunsil. Miałem 2 okazje aby go kupić i dwa razy zamuliłem. Do dziś pluję sobie w brodę, bo zwyczajnie nigdzie nie idzie go dostać.
2) Old Dracula od Rainmana. Mam kopię, tj. wersję Redman. Oryginału raczej nie kupię, bo jest zwyczajnie za drogi, skończy się na zleceniu przemalowania głowy tego co mam… ale marzenie o oryginale pozostaje.
3) Heath Ledger Joker z głową od Adama Gu i ubraniem od Kato. Klasyka customów w tej skali. Mówimy tu o kilku tysiącach dolców, jeśli w ogóle da się go znaleźć. Nie zdziwiłbym się gdyby była to kwota pięciocyfrowa. Niby Kato zaprojektował ubrania Jokera DX11 od HT, ale potem udoskonalał go jeszcze kilka razy i ostateczna wersja zostawia masówkę daleko, daleko w tyle.
No to życzę powodzenia w polowaniu : ) Najtrudniejszy moment w twojej „karierze” kolekcjonerskiej?
Te momenty zdarzają się ostatnio co chwilę. Kiedy kilka części do figurki jest już na miejscu, a pozostałe dalej w drodze lub u customizera?
A najśmieszniejszy?
Przez dość spory okres czasu cała kolekcja była w kartonach w piwnicy. W tym czasie moja latorośl zyskała na tyle świadomości, że zaczęła kojarzyć część bohaterów popkulturowych i wyrobiła sobie własny gust. Kiedy udało się w końcu zmienić lokum na bardziej adekwatne do potrzeb i zacząłem budować ekspozycję, nastąpił szok i nagła fascynacja tym co się pojawia na półkach. Musiałem opowiadać o każdej postaci wielokrotnie i w najdrobniejszych szczegółach. A potem niespodziewanie wielokrotnie byłem świadkiem jak wpadający z wizytą dziadkowie są przepytywani ze znajomości postaci i muszą wysłuchiwać biografii bohaterów ?
Urocze : ) To super, że „zarażasz” pasją kolejne pokolenie. W jaki sposób powiększasz swoje zbiory? Masz u siebie jakieś sklepy, kupujesz na grupach, sklepach internetowych, ebayu? Może masz jakieś specjalne, tajne źródło zaopatrzenia?
Zbiory powiększam zazwyczaj drogą kupna ?Mam parę zaufanych sklepów, masę grup na FB i kilka forów internetowych. Stety-niestety ten rynek bardzo szybko idzie w stronę „preorder albo nic”, pozostaje tylko kwestia znalezienia najlepszego źródła. Do tej pory ceniłem sobie zakupy w USA, ale teraz ten rynek sprawdza mi się wyłącznie dla używanych / wyprzedanych figurek. Preordery masówek powoli przesuwam bezpośrednio do Hong Kongu. Z customami jest podobnie – pojedynczy i bardzo limitowany nakład, preorder i depozyt od ręki albo szansa przepada. Różnica taka że depozyty są dużo wyższe.
Największy problem(y) kolekcjonera to?
-
-
- Finanse.
- Przestrzeń ekspozycyjna.
- Poszukiwanie wyprzedanych egzemplarzy.
-
Co o twojej pasji mówią bliscy – wspierają cię, śmieją się, czy są raczej obojętni?
Zazwyczaj reakcja budzi wesołość i niekiedy kpiny, do czasu pierwszego zetknięcia się ż kolekcją na żywo. Wtedy jest wow. Niespecjalnie mnie to obchodzi, w sumie to niekiedy sam trolluję ludzi informując, że w wolnym czasie ubieram lalki ?
Masz w miarę nieograniczony budżet…nie szalejemy z miliardami, ale powiedzmy, że np. 20 tyś. euro. Do tego sztab ludzi od projektowania itp. możesz dać pomysł na obojętnie jaką figurkę/statuetkę. Co to będzie? Na co postawisz? figurka czy statuetka nieruchoma? jakie będzie miała dodatki? ile ich będzie? jaka postać? jakie stawy? Co będzie w zestawie?
Posłałbym cały ten sztab ludzi do domu, a środki wykorzystał na nadrobienie braków w kolekcji, zarówno masówek jak i customów. Naprawdę jest w czym wybierać, do tego stopnia, że trudno mi wymyślić choćby jedną istotną postać, która nie ma swojego odpowiednika w tej skali. Aaa, no i spora część budżetu poszłaby na wszczepianie włosów, bo jak zrobi się to dobrze to wygląda fenomenalnie.
Ciekawe rozwiązanie. Kończymy już…słowo na koniec dla maniaków?
Keep collecting!
I to już koniec. Podobały się wam figurki Michała? A może chcecie, żebym zapytał o coś konkretnego kolejnego kolekcjonera? Zapraszam was do komentowania. Oczywiście będzie nam bardzo miło za polubienie i podzielenie się materiałem z innymi. Jest to dla nas wyraźny znak, że wam się podoba i chcecie kolejne artykuły. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji przypominam, że wcześniej przepytywałem m.in. Marka, duet kolekcjonersko-artystyczny Mikołaj&Eric oraz Bennyego. Jeżeli wolicie oglądać to zapraszam do śledzenia filmów Gładkiego – odwiedza on z kamerą naszych grupowych kolekcjonerów.
Pozdrawiam wszystkich Maniaków. Howgh 🙂
Reklama