Z wizytą u…. – figurki Maniaków fotoreportaż cz.3
Drodzy Maniacy tym razem, jak na złość cały wszechświat dążył do tego, żeby trzecia część się nie ukazała : ) Całość miała być już gotowa jakieś dwa tygodnie temu. Materiały zbieraliśmy zaraz po publikacji drugiej części, gdzie przepytywałem Mikołaja i Eryka – jeżeli jeszcze nie sprawdzaliście to polecam. W międzyczasie GladkY (pozdrawiam serdecznie) również dostarczył wam kolejną wizytę z kamerą – Vintage i Paladyn dumnie pokazywali swoje kolekcje…przyznam, że oglądałem z zapartym tchem ; ) a Wy? Potem zmagałem się z paskudnym przeziębieniem i kosmicznym przeładowaniem w pracy. I mimo, że teraz piszę ten wstępniak z ogromnym bólem zęba to robię to z jeszcze większą satysfakcją bo Marek przygotował naprawdę wspaniałe zdjęcia swojej kolekcji – jego figurki prezentują się znakomicie. Przy tym również udzielił ciekawych odpowiedzi na coraz to nowe pytania, które pojawiały się w mojej głowie 🙂 Zapraszam serdecznie do lektury i cieszenia oczu imponującymi figurkami.
Z wizytą u Marka – figurkowy fotoreportaż cz.3

Maniacy Figurek – Fotoreportaż cz.3 – Marek Pawełczyk 3 ulubione figurki
Reklama
Zanim się nam przedstawisz bardzo ważne pytanie…czemu figurki a nie XV wieczna literatura mongolska? : )
Bohaterskie czyny Dżangara, chana Bumby, krainy wiecznej młodości, szczęścia i dostatku są bardzo ciekawe i wciągające, ale dosyć trudno tłumaczy się je na język polski 😀
Ciekawa interpretacja. Powiedz coś o sobie naszym Maniakom
Witam wszystkich Maniaków, Nie-Maniaków i osoby które znalazły się tutaj przypadkowo bardzo serdecznie! Przede wszystkim – dziękuję za zaproszenie i bardzo mi miło, że się tutaj znalazłem. Jest to dla mnie pewnego rodzaju osobisty sukces. Nazywam się Marek Pawełczyk i jestem (trochę) uzależniony od figurek ? Mam 32 lata, pochodzę z Katowic, gdzie na co dzień pracuję, a mieszkam obecnie w Jaworznie. Kompendium nikomu niepotrzebnej wiedzy. Fan uniwersum Marvela, DC, Predatora, Gwiezdnych Wojen, McFarlane’a, Assassin’s Creed, wszelkiego rodzaju konsol, szeroko pojętej fantastyki, science fiction, FC Barcelony i mojej Narzeczonej ? Hanys z krwi i kości!
Kiedy zacząłeś kolekcjonowanie?
Myślę, że zainteresowanie figurkami pojawiło się u mnie w wieku 5 lat (wrócę do tego później), tylko jeszcze nie zdawałem sobie z tego sprawy. Bardziej świadomie, aczkolwiek skromnie zacząłem kolekcjonować jako nastolatek. Teraz podchodzę do tego zdecydowanie poważniej, ale staram się robić to z głową, żeby nie wylądować w jednym pokoju z 2 metrową statuą, na którą wydam wszystkie swoje pieniądze.
Reklama
A pamiętasz od czego się to zaczęło?
Wszystko zaczęło się od pierwszego wyjazdu z mamą do rodziny, która mieszkała w Niemczech. Był to rok 1990 lub 1991. Znalazłem się wtedy pierwszy raz w Toys „R” Us. Dla takie malucha to było coś… Usłyszałem wtedy zdanie, które każde dziecko (i nie tylko) chciałoby usłyszeć w takim sklepie – „Wybierz sobie, co tylko chcesz”. Wszyscy, którzy wtedy ze mną byli przynosili mi po kolei przeróżne zabawki, samochody na zdalne sterowanie, Lego, ogromne pudła z zestawami Dino Riders (do dzisiaj mam je przed oczami i gdybym wtedy wiedział to, co wiem teraz…) itp. Wszystko, co tylko można sobie wymyślić z tamtych czasów. Jednak dla mnie to nie miało znaczenia… Od samego wejścia do sklepu upatrzyłem sobie jedną figurkę. Był to „Claw with Mouser Cat” firmy Kenner z Akademii Policyjnej… (poglądowe zdjęcie znajdziecie wśród innych). Obecnie jestem dumny z tego 5cio latka – w każdym razie tak to sobie tłumaczę ? Oczywiście taka sytuacja już się nigdy nie powtórzyła w moim życiu.

Fotoreportaż cz.3 – Marek Pawełczyk pierwsza figurka
O kurcze imponująca historia. A twoją pierwszą zdobyczą poza wspomnianym Claw’em było?
Z tego względu, że Claw z Akademii Policyjnej zaginął w akcji razem z wieloma figurkami z czasów dzieciństwa, a ten jegomość w dalszym ciągu znajduje się w mojej kolekcji i doskonale pamiętam kiedy i w jaki sposób się w niej znalazł – myślę że był to Spider-Man Web Parachute Action Figure z 1994 roku marki ToyBiz. Z czystym sumieniem można go nazwać pierwszą zdobyczą, ponieważ musiałeś się sporo namęczyć, żeby go zdobyć. Mam do niego ogromny sentyment.

Fotoreportaż cz.3 – Marek Pawełczyk pierwsza figurka
Zdradzisz Maniakom jak bardzo musiałeś się namęczyć?
Miałem 8 lat i ograniczony budżet – musiałem przekonać rodziców, że jest mi niezbędny do dalszego funkcjonowania, co nie było łatwe.
Twoja kolekcja obecnie – masz jakiś konkretny plan? Co zbierasz i czemu akurat to?
Zbieram figurki Predatorów marki Neca w skali ¼ i mniejsze (myślę, że Predator jest jedną z ciekawszych postaci w świecie science fiction, podoba mi się jakość wykonania tych figurek, szczegóły i ich różnorodność), figurki Spawna (kolejna ciekawa postać – antybohater, kapitalne komiksy, świetne figurki, no i czasem trzeba się bardzo napracować, żeby zdobyć jakąś konkretną, upatrzoną pozycję), smoki od McFarlane i inne figurki wypuszczone przez tego producenta (jest to jeden z moich ulubionych producentów – jakość wykonania, szczegóły, mniejsza artykulacja, co mi odpowiada, wszystko na plus), figurki z serii Assassin’s Creed (bardzo lubię gry z tej serii, a figurki z roku na rok są coraz lepsze, dlatego też co jakiś czas nowi bohaterowie pojawiają się na moich półkach), różne postacie z uniwersum Marvela i DC (kto ich nie lubi? ?). Generalnie nie zamykam się raczej na nic i jeśli jakaś figurka po prostu mi się podoba, jest dostępna i ogólnie jest w moim zasięgu to zawsze znajdzie miejsce w mojej kolekcji ?
Od pierwszej figurki minęło trochę czasu. Cel zbierania został ten sam, czy coś uległo zmianie?
Zmianie uległo między innymi podejście do wyszukiwania figurek. Większą uwagę zwracam między innymi na to, czy są nowe, ewentualnie jaki jest ich stan, czy są kompletne, kto je sprzedaje, skąd pochodzą, gdzie stały, czy nie zostaną uszkodzone w transporcie itp. Natomiast jeżeli chodzi o sam cel to tutaj również dużo się pozmieniało. Na początku chciało się mieć jak najwięcej – dużo i tanio! Z czasem jednak zaczynasz się skupiać na konkretnych figurkach, na konkretnych seriach, producencie i nie kupujesz wszystkiego, co Ci wpadnie w oko, a jest np. tanie (chociaż zdarza się, że jest niekompletne lub uszkodzone). Czasem warto poczekać, dozbierać, spróbować sprzedać jakaś swoją figurkę i dołożyć do innej – wymarzonej. Obecnie moim głównym celem są figurki w skali ¼ marki Neca, i większe figurki z serii Spawn od McFarlane np. 10 lub 12 calowe.
Wiem, że również zajmujesz się profesjonalnie fotografią. Powiedz nam coś więcej.
Fotografia pojawiła się w mojej głowie wiele lat temu, najpierw jako zainteresowanie, potem jako wykształcenie (technikum fotograficzne im. E. Abramowskiego w Katowicach), wreszcie jako pasja i sposób na życie. W pogoni za rozwijaniem swoich umiejętności i zainteresowań wybrałem studia o specjalizacji dziennikarstwa radiowo-telewizyjnego. Wreszcie, postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i założyć własną działalność. Życie jednak bywa przewrotne ? Obecnie zawodowo zajmuję się zupełnie czymś innym, aczkolwiek fotografia w dalszym ciągu mi towarzyszy. Posiadam również dodatkowo ze wspólnikiem i przyjacielem fotobudkę – tak że polecam się
A jaką rolę odegrały tu figurki? Czy np. zaczynałeś robić zdjęcia figurkom i dlatego zdecydowałeś się na taki kierunek? Albo może odwrotnie? Foto dziennikarstwo – nie kusiło Cię, żeby np. pisać o figurkach zawodowo albo „wsiąknąć” w branżę ?
Fotografia pojawiła się chyba trochę później i nie do końca była związana z figurkami, w każdym razie trudno mi to połączyć jeśli chodzi o same początki. Lepiej czuję się w reportażu fotograficznym niż typowo w studio, ale powiem szczerze, że chciałbym mieć więcej czasu i zapału do figurkowych zdjęć. Podobają mi się zdjęcia w plenerze, z wybuchami, w wodzie, z ogniem itp. Nie wiem tylko, czy mam na tyle odwagi, żeby którąś trochę „przybrudzić”. A co do pisania o figurkach i „wsiąknięcia” w branżę – hmm… Może faktycznie się nad tym zastanowię
Twoje 3 ulubione perełki w kolekcji i uwaga… dlaczego? 🙂
3) Eternal Clan Dragon Limited Edition od McFarlane – kiedy go zobaczyłem po raz pierwszy 15 lat temu, to bardzo, ale to bardzo chciałem go mieć. Niestety nie mogłem go nigdzie znaleźć, a jeśli gdzieś się pojawił, był wtedy dla mnie po prostu zbyt drogi. Czytałem w tamtym czasie dużo książek fantasy w których pojawiały się smoki – stąd też pewnego rodzaju fascynacja tymi stworzeniami. Temat mojej pracy maturalnej również był związany ze smokami („Motyw smoka w literaturze i filmie”). W końcu udało mi się upolować nóweczkę w pudełku.
2) City Hunter Predator w skali ¼ marki Neca – kilka lat temu nawet bym nie pomyślał, że będę takiego miał ? Długo na niego chorowałem. A teraz stoi dumnie w gablocie (dzięki E-LEGION!?)
1) Nie jest to figurka, ale model samolotu i moja perełka – „Heinkel-Flugzeug Schnellverkehrsflugzeug HE111, Modell Fa. Lehmann Nr. 831”. Modele te produkowano w latach 30tych XX wieku, więc swoje lata już ma. Oprócz tego, że można by za niego kupić całkiem przyjemną statuę z Sideshow, ma dla mnie ogromną wartość sentymentalną – należał wcześniej do mojego dziadka, a później do mojego taty. Teraz jest w moich rękach.
Widzę, że mamy tutaj pierwiastek kolekcjonowania z pokolenia na pokolenie – bardzo miło : ) Najbardziej pożądana figurka, której nie możesz sobie jeszcze kupić?
SPAWN 1/4 SCALE CUSTOM STATUE (MOVIE VERSION) …O taaak!
Najtrudniejszy moment w twojej „karierze” kolekcjonerskiej?
Zdarzają się takie sytuacje, że szukasz czegoś już bardzo długo. Jednej, konkretnej figurki na której Ci bardzo zależy. I kiedy już udało Ci się ją znaleźć, w innym Państwie, w dobrej cenie, już jesteś zdecydowany, dogadany… i dowiadujesz się, że sprzedawca oddał ją komuś innemu. Dramat ? Miałem taką sytuację jakiś czas temu – nie polecam (Rosssaaaaaaaa! Warum?).
A najśmieszniejszy?
Najśmieszniejszym momentem było chyba wożenie przez miesiąc trzech nowych figurek w bagażniku samochodu. Niedługo wcześniej pojawiły się w domu inne – dlatego te musiały swoje odczekać ? Za każdym razem jak otwierałem bagażnik, to śmiałem się z samego siebie. Chyba każdy to zna. W każdym razie już tak nie robię ?
W jaki sposób powiększasz swoje zbiory? Masz u siebie jakieś sklepy, kupujesz na grupach, sklepach internetowych, ebayu? Może masz jakieś specjalne, tajne źródło zaopatrzenia?
Korzystam z różnych sklepów internetowych, takich jak E-LEGION, STWORKI POTWORKI, DYSTRYKT ZERO, ALIENSGROUP itp. Praktycznie każdy je zna i są to pewne źródła. Do tego OLX, Allegro, kilka zagranicznych stron internetowych i sklepów. Jestem w miarę stałym kontakcie ze znajomymi z grup figurkowych. Są to bardzo fajni i pozytywnie zakręceni ludzie, z którymi można porozmawiać nie tylko na tematy związane z figurkami. Przeważnie wie się już, co kogo interesuje, co kto zbiera i w momencie kiedy widzisz coś, co może zainteresować konkretnego znajomego – po prostu dajesz znać tej osobie ? Tak to powinno działać. Myślę, że świetnie się to sprawdza. Bardzo dużo osób ma kolekcje które są o wiele, wiele większe niż moja. I mają w nich takie perełki i cudeńka, że głowa mała. Posiadają też zdecydowanie rozleglejszą wiedzę w tym temacie. Zawsze można dowiedzieć się czegoś nowego, wymienić doświadczeniami, spostrzeżeniami i czasem pogadać po prostu o głupotach ? Bardzo to doceniam i darzę te osoby ogromnym szacunkiem.
Mam też dobrego znajomego (nie Polaka), który mieszka w Irlandii i również zbiera figurki. Jeżeli w Polsce pojawia się coś, co go interesuje – kupuję to dla Niego, wysyłam i na odwrót.
Co do tajnych źródeł – lubię myśleć, że faktycznie są tajne ? I niech tak zostanie ?
Największy problem(y) kolekcjonera to?
Myślę, że największym problemem kolekcjonera jest zachłanność. Zarówno ta osobista – że chce się więcej i więcej figurek. Jak również ta wychodząca od innych – że chce się więcej i więcej za figurkę ?
Co o twojej pasji mówią bliscy – wspierają cię, śmieją się, czy są raczej obojętni?
„Co znowu kupiłeś?” – chyba każdy Maniak słyszał to zdanie od bliskiej osoby nie jeden raz ?. Ja mam to szczęście, że moja Narzeczona akceptuje moje hobby i mnie wspiera. Nawet sama zaproponowała przy zmianie mebli, żebyśmy kupili gabloty na figurki. Nie spodziewała się chyba tylko, że będą zajmowały co raz więcej miejsca. Najbliższa rodzina (rodzice, brat) również mnie wspiera. Tata nawet kiedyś odbierał dla mnie figurki, bo okazało się, że sprzedawca mieszka blisko Niego. Niektórzy znajomi wiadomo czasem się śmieją – „jak tam Twoje zabawki?”, „kupiłeś jakieś nowe lalki?” itd. Nie mam z tym problemu. Poza tym – kończy się to zawsze w momencie, kiedy zobaczą je na żywo. To zawsze robi wrażenie (tym bardziej jeśli ktoś się tego nie spodziewa) – a osobiście uważam, że nie mam ich dużo w porównaniu do innych Maniaków.
Masz w miarę nieograniczony budżet…nie szalejemy z miliardami, ale powiedzmy, że np. 20 tyś. euro. Do tego sztab ludzi od projektowania itp. możesz dać pomysł na obojętnie jaką figurkę/statuetkę. Co to będzie? Na co postawisz? figurka czy statuetka nieruchoma? jakie będzie miała dodatki? ile ich będzie? jaka postać? jakie stawy? Co będzie w zestawie?
Może nie będzie to oryginalne, ale stworzyłbym statuę Predatora 1:1. Nową postać, w nowej masce, ze znakomitymi szczegółami i w dynamicznej pozie. Dodatkowo z opcją mechanicznego otwierania i zamykania ust, żeby można było zakładać maskę bezpośrednio na twarz. Do tego broń – wszelkiego rodzaju. Porządnie wykonana – nie z plastiku, metalowa, kuta lub odlewana. Porządna, rozkładana włócznia, dużo broni białej, podwójne, mechanicznie wysuwane ostrza na rękach. Działko na plecach z możliwością zdalnego sterowania. Oczywiście wszelkiego rodzaju podświetlenia i efekty dźwiękowe. Wszystko sterowane za pomocą rozbudowanego panelu/tabletu. Przydałoby się jeszcze jakieś mroczne tło, być może z trofeami i podstawa na której by stał. I do tego dwie mniejsze wersje ? W skali ¼ i 7 cali, już z artykulacją. Bajka ?
Przyznam, że nie spodziewałem się innej odpowiedzi : ) Dziękuję Ci za poświęcony czas i pokazanie nam swojej kolekcji. Kończymy już…słowo na koniec dla maniaków?
Jeśli kolekcjonowanie sprawia Wam chociaż minimalną frajdę i przyjemność, nieważne czy są to figurki z „Jajka Niespodzianki”, zabawki z automatów z kulkami, resoraki, bootlegi z Ali, czy statuy z Prime 1 Studio i nie robicie nikomu krzywdy i nikt z tego powodu nie cierpi – róbcie to! ? Szanujmy się wszyscy, starsi i młodsi, rozmawiajmy, dzielmy doświadczeniami, bądźmy aktywni i rozwijajmy się jako grupy kolekcjonerów/Maniaków/Geeków. Nie zapominajmy, że chodzi o frajdę ze zbierania, szukania, odnajdywania, a nie tylko o chęć posiadania. Pamiętajcie też o bliskich! Figurki są fajne, ale nigdy nie zastąpią nam bliskich osób ? Jeszcze raz wielkie dzięki za zaproszenie – było mi niezmiernie miło. Jedna pozycja z bucket list odhaczona 😀

Kolekcja Marek Pawełczyk – Deadpool
To już koniec : ) Podobało wam się? Możecie okazać to np. tym niebieskim kciukiem oraz oceniając artykuł na witrynie 😉 Jeżeli artykuł był ciekawy warto również podzielić się nim z znajomymi. Będzie to dla nas informacja, że takie materiały są potrzebne i chcecie ich więcej. Macie jakieś uwagi lub pomysły? Oczywiście czekamy na wasze komentarze. Śledźcie nasz funpage i grupę – niedługo kolejne szalone pomysły. Z obiektywem przeniesiemy się w bardziej egzotyczno-japońskie klimaty. Poczytamy również co mają do powiedzenia m.in. twórcy dioram do naszych kochanych figurek : )
Mokrego dyngusa 😉
Reklama