X, MERGE INTO Y! – Gestalty („G1″). CZ. 1

Chwilę wcześniej Benny przypomniał nam jak wyglądała historia plastikowego Devastatora. Dopełniając historię zerkniemy w seriale i komiksy i to nie tylko na niszczyciela, ale również innych Combinerów 🙂 .

Twórcy Transformerów szybko doszli do wniosku, że od wielkiego robota lepszy jest robot jeszcze większy, do tego powstający z kilku innych. Tak narodziła się idea gestaltów (fanowski termin; oficjalne, szersze pojęciowo określenie: combiner) – robotów, w które łączy się mniejsza, najczęściej pięcioosobowa podgrupa, a które posiadają własną osobowość. Połączenie owocuje powstaniem wojownika o wielkiej sile, ale i niestabilnej osobowości, a często obniżonej inteligencji. Niniejszy artykuł stanowi krótki przegląd robotów tego typu, które pojawiły się w pionierskiej serii „G1”. Autor zdecydował się zawęzić zestawienie do przedstawienia serialowego, na którym zna się o wiele lepiej niż na inkarnacjach figurkowych.

Devastator

G1 DevastatorDebiut: „Heavy Metal War”

Prepare to meet your doom! NOTHING can withstand the might of DEVASTATOR!

Pierwszy gestalt, wprowadzony w ostatnim odcinku pierwszego sezonu. Skąd się wziął? Zależy, którą wersję narodzin jego „komponentów” – budowniczowie Constructicony: Scrapper, Mixmaster, Hook, Bonecrusher, Scavenger, Long Haul – przyjąć (a są aż trzy). Tajna broń Megatrona, który planował ukryć swoje mataczenie podczas pojedynku o wszystko z Optimusem Prime’m („jechał na dopingu”) i chciał zniszczyć mogący wykryć oszustwo komputer Teletraan 1. Wysłane z misją Constructicony natrafiły na strzegące Arki Dinoboty (obok giganta Omegi Supreme stali wrogowie podgrupy). By móc pokonać Grimlocka i spółkę Scrapper polecił swoim podwładnym wykonanie drugiej transformacji i tak oczom Dinobotów oraz zaskoczonych widzów ukazał się Devastator. Wiele osób dostrzega przewrotność w tym,że grupa budowniczych tworzy giganta, którego jedynym zadaniem jest niszczyć. Pozornie lojalny wobec Megatrona, kilka razy próbował sięgać po zakazany obraz władzy. Wbrew swojej mantrze Nikt nie pokona Devastatora! z czasem stanowił dla Autobotów coraz mniejsze zagrożenie, wypierany przez nowsze modele (niekoniecznie olbrzymich robotów; w niesławnym epizodzie „Carnage in C-Minor” rozwalił go jednym strzałem Perceptor, który wielkim wojownikiem nie był). Jest on jednak – z przyczyn marketingowych – jedynym gestaltem, który wystąpił w „The Movie” (inne nie istniały w momencie pisania scenariusza, choć… Spójrz na ciekawostkę podaną pod koniec artykułu); występ ten uratował jego renomę Wunderwaffe Decepticonów, której niemal nic nie jest w stanie powstrzymać (fani do dziś wspominają reakcję przerażonego Kupa na widok łączących się Constructiconów). W wersji angielskiej głosu użyczył mu Destro z „G.I. Joe”, czyli Arthur Burghardt. Uważny widz dostrzeże, że twórcy nie mogli się zdecydować na wariant sensorów optycznych, dlatego raz Devastator ma parę oczu, raz wizjer a’la okulary przeciwsłoneczne.

Menasor

G1 Menasor Debiut: „The Key to Vector Sigma, part 2”

NOT… funny! Menasor… NOT… LAUGH!

Drugi gestalt, według wersji serialowej skonstruowany – podobnie jak tworzący go piraci drogowi, Stunticony: Motormaster, Drag Strip, Dead End, Wildrider i Breakdown – przez Megatrona, a obdarzony życiem przez boski komputer Transformerów, Vectora Sigmę. Dzierżący miecz, posiadający rozchwianą psychikę wojownik (z serialu wypadła scena, gdy kłócące się podczas połączenia Stunticony doprowadzały go do szaleństwa – szkoda) brał udział m.in. w akcji mającej na celu zniszczenie Autobotów przywleczoną z odległej planety kosmiczną rdzą czy bitwie poturbowanych po opuszczeniu Cybertronu Decepticonów o kostki energonu. Początkowo dubbingował go Roger C. Carmel (odtwórca roli Motormastera, ale przede wszystkim – w późniejszym sezonie trzecim – Cyclonusa), szybko zastąpił go Regis Cordic. Menasor natychmiastowo doczekał się autobockiej przeciwwagi w postaci…

Superion

Superion G1 TransformersDebiut: „The Key to Vector Sigma, part 2”

Talk is CHEAP!

Tu przydatne jest drobne wyjaśnienie. Zniechęcony przegranymi z Autobotami Megatron zbudował Stunticony do walki na szosach, na co Prime odpowiedział skonstruowaniem pięciu Aerialbotów (Silverbolta, Skydive’a, Slingshota, Air Raida i Fireflighta), by kontratakowały z powietrza, rządzonego dotąd przez myśliwce decepticońskie. Roboty skonstruował – mając pod ręką antyczne autobockie pojazdy latające – mentor Optimusa, Alpha Trion, zaś życie wlał w nie (jak w Stunticony) Vector Sigma (dodajmy, że dzięki ofierze Alpha Triona – Aerialboty będą miały okazję mu się odwdzięczyć). Superion wielokrotnie wspierał Autoboty swoją siłą, można uznać go za jednego z bardziej ofiarnych robotów (patrz: odcinek „Forever is a Long Time Coming”), do tego jako jeden z nielicznych gestaltów radzi sobie z połączeniem pięciu różnych osobowości. Jako pierwszy dubbingował go Frank Welker (Megatron, Soundwave, Rumble, Skywarp, Ravage… lista jest długaśna), jego stałym głosem został jednak Ed Gilbert (odtwórca tytułowej roli w disney’owskim „Super Baloo”, transformerowy Blitzwing, joesowy generał Hawk).

Bruticus

G1 BruticusDebiut: „Starscream’s Brigade”

Bruticus… angry! Bruticus… DEVASTATES… DEVASTATOR!

„Dziecko” wypędzonego z szeregów Decepticonów i pałającego żądzą odwetu Starscreama, swoisty odpowiednik Devastatora w jego prywatnej armii. Powstaje z połączenia pięciu „przestępców wojennych”, Combaticonów – Onslaughta, Brawla, Blast Offa, Vorteksa i Swindle’a. Początkowo wrogo nastawiony nie tylko wobec Autobotów, ale i samego Megatrona oraz innych Decepticonów (ze Starscreamem włącznie; Combaticonom szybko znudził się sojusz z nieudolnym zdrajcą) został zwyciężony przez połączone siły obu frakcji. Wodzowie podjęli decyzję o zlikwidowaniu olbrzyma, ale Megatron (jak to zwykle on) zagrał nie fair: ocalił Bruticusa i przeprogramował go, by odtąd gestalt pracował dla niego (być może dlatego Starsrceam się go „wyparł”; w jednym z późniejszych odcinków w rozmowie z Megatronem określa go your stupid warrior). Jak większość gestaltów Bruticus jest nieprzeciętnie silny, ale niezbyt rozgarnięty, a zdaniem niektórych jest to najgłupszy z wielkich robotów (w polskiej wersji – komiksowej – jego imię przetłumaczono jako „Tępak”). Co ciekawe w jednym z odcinków sezonu trzeciego – „Fight or Flee” – pojawił się jako nieco bardziej kompetentna postać (prawdopodobnie namieszali scenarzyści albo rysownicy). Głosu użyczał mu wspomniany już Roger C. Carmel.

Defensor

G1 Defensor GestaltDebiut: „B.O.T.”

Call sanitation. There’s junk all over the street!

Etatowy przeciwnik Bruticusa, ostatni gestalt wprowadzony w drugim sezonie serialu. Miał pecha zadebiutować w jednym z najgorszych odcinków „G1” (niesławny, wieńczący sezon „B.O.T”, o którym im mniej się powie tym lepiej), do tego pojawił się dosłownie… znikąd. Powstaje z połączenia pięciu Protectobotów – Hot Spota, Streetwise’a, Blades’a, Groove’a i First Aida; podobnie jak on troszczy się o ludzi, których stara chronić bardziej niż Autoboty. Zdaniem niektórych „roboci harcerz”. Głosu użyczył mu Starscream, czyli nieodżałowany Chris Latta.

Ciekawostka – w pierwszej wersji scenariusza "The Movie" – miał pojawić się kolejny autobocki gestalt, przeciwnik Devastatora; wyglądem przypominał wielkiego smoka. Czyżby była to pierwotna wersja decepticońskiego Trypticona?

 

Ciąg dalszy nastąpi…

Reklama

Reklama