Warsaw Comic Con 2017 – Wystawcy, Atrakcje, Gwiazdy
Warsaw Comic Con 2017 – Wystawcy, Atrakcje, Gwiazdy
Pora na ostatnią z naszych relacji z Warsaw Comic Con 2017. Mogliście już zobaczyć nasze stoisko. Mogliście też zobaczyć niesamowitych cosplayerów, których spotkaliśmy podczas imprezy. Oczywiście nie były to jedyne atrakcje, które czekały na odwiedzających konwent. Jak każda impreza tego typu Warsaw Comic Con mógł pochwalić się morzem produktów na sprzedaż i licznymi wystawami. A że to ostatnia część, podzielę się kilkoma luźnymi przemyśleniami na temat imprezy i skomentuję to i owo.
Reklama
Wideorelacja
Tak jak przy wcześniejszych relacjach tu także zaczniemy od skrótu najciekawszych migawek z imprezy.
Wystawcy
Na początek zobaczmy co ciekawego można było kupić podczas tegorocznego konwentu. Choć trochę interesuje cię szeroko pojęta kultura geeków, komiksy, mangi, anime, superbohaterowie, wszelkiej maści gaming lub cosplay? Bez wątpienia Comic Con miał coś dla Ciebie. Powrócisz do domu może z kilkoma plonami w kieszeni mniej ale za to z jakąś ciekawą przypominajką imprezy.
Jak widać na załączonych obrazkach zdecydowanie było co kupować podczas Comic Conu. Sam pewnie na dniach pochwalę się moimi zdobyczami, a muszę przyznać, że nie brakowało ich w tym roku:)
Gwiazdy Warsaw Comic Con 2017
Impreza z Comic Con w nazwie nie mogła obyć się bez kilku znanych nazwisk. W tym roku mieliśmy paru ciekawych gości, którzy umilali nam konwent. Polskę reprezentował wybitny kompozytor muzyki filmowej Jan A.P. Kaczmarek. Fani Gry o Tron mogli poznać Górę, czyli Hafþór Júlíus Björnssona (eeeeee Macarena – przyznaję to był dowcip wyjątkowo niskich lotów) i Carice Van Houten. Ponadto wśród gości znaleźli się Nadia Hilker z The100, Melissa Ponzio znana z Teen Wolf, Olga Fonda – gwiazda Pamiętników Wampirów i RJ Mitte z serialu Breaking Bad.
Reklama
Atrakcje
Oczywiście największą atrakcją w historii wszystkich Comic Conów i konwentów w ogóle było nasze jedyne i niepowtarzalne stoisko poświęcone Transformerom. Kiedy jednak goście konwentu już ochłonęli po dostarczonym przez nas ogromie emocji, wciąż mieli jeszcze co robić przed powrotem do domu.
Ponieważ motywem przewodnim imprezy były smoki, można było odnaleźć ich pełno na terenie targów.
Fani Lego też nie mogli narzekać na nudę. Czekało na nich wręcz morze klocków we wszystkich kształtach i formach.
Jedi i Sithowie także nie byli poszkodowani. Masa instalacji, symulatory myśliwców i sala wypełniona po brzegi modelami z uniwersum Star Wars powinny zaspokoić nawet największy apetyt.
Wolisz gaming? Nie ma sprawy. Masa rozgrywek z dziedziny e-sportu, niezliczone konsole i komputery tylko czekały, żeby do nich zasiąść i się sprawdzić.
Znalazło się nawet nieco miejsca na prelekcje choć ja niestety byłem zbyt zajęty, żeby móc się nimi nacieszyć.
A wciąż pozostały jeszcze repliki znanych filmowych samochodów, imponujące projekty Wyższej Szkoły Artystycznej w Warszawie i wiele wiele innych.
Wśród wystawców spotkaliśmy naszych dobrych znajomych, takich jak Stwortki Potworki. Poznaliśmy także wielu świetnych ludzi, pozytywnie zakręconych na punkcie wszystkiego co fantastyczne. Wymienię tu choćby chłopaków z Wolvenstyle oraz Artura Szyndlera, znanego z Kryształów czasu i ogromnego regimentu figurek z Warhammera 40 000. Nasze stoisko było usytuowane bezpośrednio w strefie komiksów, więc mieliśmy okazję zamienić kilka słów z Demem i zaprzyjaźnić się z ekipą tworzącą komiks Lis. Ich scenarzysta Dariusz Krabowy Stańczyk to niesamowicie sympatyczny człowiek, z którym miałem okazję sporo porozmawiać podczas konwentu i nawet wyciągnąć go na chwilę ze stoiska, żeby pochwalić się figurkami:).
Jeżeli natomiast bardziej lubicie telewizję, to także mogliście wypatrzeć kilka znajomych twarzy wśród osób odwiedzających tegoroczny Comic Con. W tym miejscu wskażę Dariusza Wieteskę, którego większość z Was może kojarzyć m.in. z serialu „Na sygnale”. Darek wpadł na nasze stoisko, strzelił sobie fotkę z Bumblebee i polecił nas na facebooku, za co bardzo mu dziękujemy. Pozwolę sobie wkleić zdjęcie z jego profilu.
Zachęcamy Was do jak najliczniejszego wspierania wszystkich z tych osób. To świetni ludzie, z którymi bardzo miło spędziliśmy masę czasu. Zajrzyjcie na ich strony, lajkujcie profile i powiedzcie, że przysłali Was ManiacyFigurek 🙂
Podsumowanie
Największa relacja w historii Maniacyfigurek.pl wreszcie za mną więc pora pokusić się o kilka słów podsumowania. Jestem wycieńczony po imprezie i całym zgiełku, który towarzyszył przygotowaniu dla Was tego materiału, ale jednocześnie jestem bardzo zadowolony z tych kilku dni. Oczywiście pewne rzeczy na Warsaw Comic Con można było zrobić nieco lepiej, ale i tak uważam że pierwsze podejście wyszło naprawdę dobrze. Było co oglądać i co kupić. Może brakowało trochę organizacji i lepszego przemyślenia paneli dyskusyjnych ale i tak w mojej opinii pierwsze podejście było sporym sukcesem. Podobno na imprezie pojawiło się niespełna 50 000 osób.
Na koniec jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy sprawili że nasz debiut na Warsaw Comic Conie okazał się wielkim sukcesem.
Bardzo dziękuję Hasbro za umożliwienie nam zaprezentowania naszych kolekcji, spotkania się z fanami marki i zobaczenia z bliska jak prezentują się modele z najnowszego filmu. Podziękowania kieruję zwłaszcza w stronę Andrzeja, który sprawił, że pomysł na wspólne stoisko nabrał realnych kształtów i Roberta, który współpracował z nami przy dopieszczaniu wszystkich detali.
Comic Con nie mógłby się udać, gdyby nie ogromny wysiłek, jaki przez całą imprezę włożyła kadra Maniaków: Szczególne podziękowania składam na ręce Zedicusa i Ryby, którzy od samego początku do samego końca pozostali na posterunku. Nie mogę tu też pominąć ogromnej pomocy organizacyjnej ze strony Gumisia. Słowa uznania należą się także Staszkowi Orłowskiemu, czyli naszemu najmłodszemu stażem Maniakowi.
W tym miejscu koniecznie muszę podziękować jeszcze dwóm osobom, bez których impreza zdecydowanie nie byłaby taka sama – mojej żonie Agnieszce oraz żonie Zedicusa – również Agnieszce. Nie dość, że znosiły dziwaczne fanaberie swoich mężów, to jeszcze dzielnie je wspierały. Dziewczyny, jesteście najlepsze!
Na koniec dziękuję Wam wszystkim, którzy odwiedziliście nasze stoisko, oglądaliście to co przygotowaliśmy, zatrzymaliście się na kilka minut, żeby porozmawiać i sprawiliście, że nasz wysiłek obrócił się w dumę. Poznaliśmy masę świetnych ludzi i mamy nadzieję, że będziecie zaglądać do nas częściej, a za jakiś czas ponownie zobaczymy się na jednym z konwentów.
Reklama