Gladky’s Workshop Prezentuje: GWMP-3 Masterpiece Shockwave – dziennik budowy
Customizacja to nieodłączny element kolekcjonowania figurek. Często nasi ulubieni bohaterowie nie są rozpieszczani przez producentów zabawek, na ich figurki czekamy latami, a rezultaty i tak nie zachwycają. Właśnie w tym miejscu rodzi się customizacja – przerabianie, ulepszanie lub tworzenie nowych modeli, które są tym czego nie chcą nam dać producenci figurki. W ramach serii „Gladky’s Workshop Prezentuje” będę przybliżał Wam moje prace oraz pokazywał jak powstają, odpowiednio za pomocą galerii i dzienników budowy. Niniejszy wpis zawiera w sobie dwie pierwsze części relacji z placu budowy mojej interpretacji Transformers Masterpiece Shockwave’a. Mam nadzieję, że taka forma przypadnie Wam do gustu i będzie inspiracją dla przyszłych customizerów. Po tym przydługim wstępie zapraszam na lekturę:
Reklama
Gladky’s Workshop GWMP-3: Część pierwsza
Tak jak wspomniałem we wstępie tym razem biorę na warsztat ostatecznego sługę logiki – Shockwave’a. Podobnie jak przy wcześniejszych GWMP mierzę w stylistykę G1 (i skalę Masterpiece), dopuszczając lekkie odstępstwa od oryginału , które sprawią że model będzie wyglądał lepiej.
Budowa będzie wymagała sporo czasu i wysiłku, więc myślę że przy okazji niniejszego dziennika dostarczę Wam sporo materiału do poczytania i mam nadzieję, że jego odbiór będzie dla Was równie pozytywny jak przy wcześniejszych projektach.
Pora zabrać się do roboty.
Budowę rozpocząłem od wykonania frontowego panelu klatki piersiowej. Po wycięciu pożądanego kształtu wykonałem pionowe nacięcie na środku elementu, co pomogło w jego zagięciu.
Następnym krokiem było dodanie bocznych paneli, przyklejonych na krawędziach frontu klatki piersiowej. Dla zapewnienia trwałości i sztywności konstrukcji połączyłem je dodatkową płytką polistyrenu.
Po wyschnięciu kleju mogłem dołożyć cztery panele, którymi zabudowałem frontową część klatki piersiowej. Po wyschnięciu kleju przyciąłem elementy tak, aby nie wystawały one poza obrys bryły.
Przygotowałem także kwadratową ramę z czterech płytek polistyrenu. Na niej zbuduję dolną część klatki piersiowej i plecy. Będzie to także punkt wyjścia do brzucha.
Gladky’s Workshop GWMP-3: Część druga
Pierwszą część dziennika zakończyłem mniej więcej w tym miejscu. Co uważniejsi zauważą, że dodałem dwie płytki od spodu bryły. Z ich pomocą wypełnię szczeliny pomiędzy górną i dolną partią klatki piersiowej.
Czas dodać bok torsu i zalążek pleców. Każda z bocznych ścian ma prostokątny otwór, w którym będą umieszczone zawiasy stawów barkowych. Na tylnej ścianie możecie zauważyć narysowany ołówkiem prostokąt. Za kilka kadrów pokażę Wam w jakim celu został tam umieszczony.
Żeby zachować spójną stylistykę z frontem klatki piersiowej, dodałem po dwie płytki polistyrenu, które nawiązują do jej wytłoczenia. Dołożyłem także kilka wzmocnień bryły.
Po tym ujęciu większość z Was pewnie już wie do czego służyły linie na panelu pleców. Ten element będzie otwierany, co przyda się podczas transformacji.
Od spodu dodałem zabudowę, która będzie się przemieszczać razem z panelem pleców.
Po zamontowaniu przyciętego szlifierką zawiasu i dodaniu dodatkowej płytki zapobiegającej zbyt „głębokiemu” zamykaniu się panelu otrzymujemy w pełni funkcjonalny mechanizm i pierwszy krok w kierunku transformacji 🙂
To już wszystko co miałem Wam do pokazania przy okazji dzisiejszego wpisu w dzienniku. Dziękuję wszystkim za uwagę i zapraszam do śledzenia dalszych postępów budowy.
Zapraszam również do mojego tematu na Polskim Forum Transformers, gdzie znajdziesz masę komentarzy i porad.
Reklama