Transformers Combiner Wars Slingshot nasz recenzja
Combiner Wars Slingshot
Reklama
INFORMACJE O POSTACI
Zdarza się, że Slingshot sukcesy innych przypisuje sobie. Jest obrażającym się bufonem, który lubi głośno krytykować innych z ich błędy. Działa w ten sposób tylko po to, aby ukryć swój brak pewności siebie. Jest nie tylko najmniejszym, ale i najwolniejszym spośród Aerialbotów, ponadto obawia się , że nikt nigdy tak naprawdę go nie polubi. W efekcie pozostaje przy takim sposobie zachowania, po to by mieć chociaż kontrolę nad tym, że może sprawić aby inni go nie lubili. Optimus Prime widzi to i stara się być wsparciem dla Slingshota, który jakby nie było jest pracowitym i lojalnym żołnierzem.
UZBROJENIE I ZDOLNOŚCI
Slingshot jest znakomitym strzelcem. W trybie samolotu posiada umiejętność pionowego startu i lądowania. Jego maksymalna prędkość to 4.000 kilometrów na godzinę, a jego zasięg wynosi 1288 kilometrów. Jest niezwykle zwrotny i uzbrojony w dwa bliźniacze działa. W trybie robota Slingshot posługuje się karabinem neutronowym o wysokiej szybkostrzelności do 200 pocisków na sekundę. Podobnie jak pozostałe Aerialboty może latać również w trybie robota. Łącząc się wraz z nimi tworzy Superiona.
SŁABOŚCI
W związku z brawurowym i dynamicznym stylem latania, Slingshot wymaga częstszych „przeglądów”.
Większość Autobotów nie darzy go zbyt wielką sympatią , przez co nie zawsze może liczyć na wsparcie innych.
O FIGURCE
Combiner Wars Slingshot i Fireflight/Firefly zostali wydani na podstawie tego samego modelu. Różniąc się między sobą odpowiednim dla tych postaci malowaniem – nawiązując do pierwowzoru z G1 i główkami. Trochę mnie to zawiodło, że nie wprowadzono innych kosmetycznych zmian w trybie robota czy samolotu, które nadałyby nieco więcej odrębności pomiędzy nimi. Patrząc jednak na ostatnie trendy kierujące tą serią ciesze się, że dostaliśmy świetną nową głowę i malowanie.
Głowa Slingshota jest bardzo ładnie wyrzeźbiona i oddaje to co mogliśmy zobaczyć w serialu animowanym, choć dla ścisłości wizjer powinien być pomarańczowy, tak jak i twarz co możemy zobaczyć w wersji Takary tej figurki. Co jak co ale bardzo mi ten niebieski przypadł do gustu. Jak możecie zauważyć wystarczy spojrzeć raz na tą gębę i od razu przypomina nam się fragment charakterystyki postaci kilka akapitów wyżej. Tak… choć na twarzy Slingshota widzimy grymas niezadowolenia czy złości, trzeba przyznać , że jest w niej sporo pogardy i takiego co to nie ja ;). Jest to jedna z rzeczy, która mi się w tej figurce podoba!
Biorąc pod uwagę całość figurki to niestety, ale możemy się spodziewać tych samych wad i niedoróbek co u innych reprezentantów linii Combiner Wars, wszystko przez z grubsza taki sam prosty sposób transformacji. Puste ręce, uda, dziurawe łydki i szczelina pomiędzy portem a pasem figurki, ale chyba już do tego przywykłem.
Muszę przyznać, że sylwetka Slingshota bardzo mi przypadła do gustu. Jest mniej postawny niż Skydive czy Air Raid – co również pasuje do charakterystyki tej postaci – punkty lecą 😉 i wygląda od nich sprytniej zwinniej. Ma również większe i nieco lepiej wyrzeźbione stopy w porównaniu do wyżej wymienionych postaci, ale ten medal ma dwie strony ;)… Ciekawym dodatkiem są lufy karabinów na śródręczu. Zapomniałem jeszcze dodać że nie podobają mi się biodra, które imituje pionowy plastik, wygląda to po prostu brzydko, myślę że dało się to rozwiązać estetyczniej bez utraty mobilności.
Reklama
ARTYKULACJA
Głowa na kulce obrót 360 stopni – możemy ją również podnieść maksymalnie do góry, co można w fajny sposób wykorzystać w trakcie pozowania figurki do zdjęć. Ramiona na połączeniu uniwersalnym, które pozwala nam je unieść góra-dół, do tego staw kulkowy umożliwiający obrót 360 stopni ze specjalnym wycięciem, które powoduje że ręce możemy ustawić praktycznie w dowolny sposób. Obrót w bicepsie 360 stopni na stawie grzybkowym. Zgięcie w łokciu połączenie uniwersalne 90 stopni, brak ruchu w nadgarstkach. Ze względu na funkcję ręki gestalta tak jak pozostałe Aerialboty Slingshot może wykonać obrót 360 stopni w pasie. Uda na kulce pozwalające na ruch 90 stopni przód tył i na boki. W udzie mamy obrót na połączeniu grzybowym 360 stopni, kolano połączenie uniwersalne ok 90 stopni. Stopa nic. Podobnie jak Skydive ze względu na masywne stopy, Slingshot również potrafi relaksować się w wolnych chwilach na jednej nodze bez żadnego podparcia :).
TRYB SAMOLOTU
Trybem alternatywnym Slingshota w G1 był Harrier, co w odnowionej figurce zachowano za co kolejny plus, a i elementy charakterystyczne elementy Harriera nie wypadają najgorzej. Niestety w związku z uproszczoną transformacją tryb samolotu wygląda brzydko, większość części robota najzwyczajniej ląduje pod skrzydłami.
Jak możecie zauważyć fajnie wykonane stopy trybu robota paskudnie rewanżują się w trybie samolotu… Ale patrząc w tą jasną stronę życia- mamy przednie podwozie 🙂
JAKOŚĆ I MALOWANIE
Egzemplarz mojej figurki nie posiada żadnych uszkodzeń, jeżeli chodzi o te powstające w procesie składania. Mogę jednak ponarzekać na sztywność stawów, tam gdzie elementy ruchome zostały pomalowane – obrót uda – elementy chodzą bardzo ciężko a farba na połączeniu grzybkowym ściera się. Natomiast obrót w pasie i stawy biodrowe są strasznie luźne. Reszta jest w porządku. Może dlatego, że jest biały na tym modelu strasznie rzucają się nadlewki plastiku a jest ich sporo.
Jak w przypadku poprzednich figurek z serii Combiner Wars ilość pomalowanych detali i kolory farb i plastiku są świetne. Zarówno postać robota jak i tryb samolotu zachowały oryginalne malowanie – pasy na skrzydłach, kolor korpusu, nawet kokpit samolotu. Oprócz zwykłych farb na figurce możemy znaleźć niewielkie akcenty pomalowane metaliczną błyszczącą farbą. Wszystko to jak najbardziej na plus jednak jak możecie zauważyć w wielu miejscach malowanie jest niedokładne przy krawędziach.
Pozwoliłem sobie ominąć tryb ręki i nogi ponieważ jest taki sam jak w przypadku Fireflighta, jak i pozostałych członków drużyny Aerialbotów.
PODSUMOWANIE
Przechodząc do podsumowania, muszę przyznać że figurka Slingshota mi się podoba. Ma w sobie masę charakteru, a te podobieństwa z G1 i z serialowym bohaterem wiele jej dają. Dla mnie jako dla zbieracza figurek w tej skali, choć nie bez wad jest to dla mnie Slingshot idealny. Nie wiem czy tak na prawdę to nie on powstał przed Fireflightem, zarówno tryb alternatywny jak i sylwetka pasują doskonale.
Z inżynieryjnego punktu widzenia, jak już pewnie zdążyliście się przekonać szału niestety nie ma, mimo to w rozsądnej cenie poleciłbym każdemu tą figurkę.
„I’M EVEN BETTER THAN I THINK”
SergeantKup
Reklama