Transformers 3rd party Strafe vs Blindfire
Strafe vs/aka Blindfire
Frakcja: Autobot
Podgrupa: Technobot
Rok: 1987 vs 2014
Producent: Hasbro vs Maketoys
Część drugą recenzowania nielicencjonowanego/podrabianego Computrona w interpretacji Maketoys zaczynamy od – w mojej skromnej opinii – najlepszej figurki zestawu (zagrożenie widzę jedynie w osobie lidera formacji Scatershocie/MetalStormie, ale za tego się jeszcze nie zabrałem).
Blindfire, czyli na polskie Strafe.
Figurka w mojej opinii fenomenalna – moldem pasująca bardziej do przeciwnej, decepticońskiej strony barykady. Gdybyśmy popuścili wodze fantazji, wzięli komiksowego straceńca Deadlocka i skrzyżowali go z wyimaginowanym przybocznym Nova Prime’a to otrzymalibyśmy coś podobnego do Blindfire’a. Minus kolorki. Jego powierzchowność jest zdecydowanie zbyt agresywna jak na Autobota, ale jeśli to właśnie takiego pretekstu potrzebowało Maketoys, żeby stworzyć ta wspaniałą figurkę – so be it. Poniżej namiastka tego, jakie malowanie według mnie odwzorowuje ducha tego moldu (zdjęcie zapożyczone z internetu):
I również w kategorii digibash – wariacja nawiązująca do postaci z G1, do której (przynajmniej w alt mode) mocno nawiązali projektanci Maketoys, czyli postać z którą Blidndfire dzieli również pół imienia – nie kto inny jak Misfire:
Wystarczy na (na razie) zachwytów i fantazji, przejdźmy do zastosowania zgodnie z ulotką – czyli jako remake-u Strafe’a z 1987r.
Wielkością figurki wyskalowane są tak:
Oddanie linii i akcentów z G1 jest bardzo udane, choć figurka byłaby bardziej „pozytywna” i wierniej odwzorowana, gdyby pozbawiono ją czarnych i szarych akcentów.
Tu zdjęcie porównawcze obu figurek tej samej wielkości. W wariancie z bronią doczepioną na barkach lepiej prezentuje się oryginał, linia remake-u jest trochę przełamana przezroczystością plastiku pistoletów. Po zamocowaniu ich na szczytach rąk widzimy wyraźnie, że nie jest to najlepszy setup jaki moglibyśmy zafundować tej figurce. Wyciągają one niepotrzebnie bryłę zbyt mocno w górę i ograniczają ruchomość rąk.
Na uwagę zwraca fakt, iż dwa pióra, będące mieczami oraz dziobem samolotu są akcesorium zbędnym z perspektywy odwzorowania G1, stanowią niejako dodatek do obu trybów. Ale zdjęcie z tyłu pokazuje jak dobrze wypełniają one pustą przestrzeń, która powstaje na plecach figurki nad skrzydłami, oraz dodają jej drapieżności.
Alt mode Blindfire’a ma dwa warianty – z bronią w charakterze części dziobowych, oraz ze wspomnianymi piórami (broń jest w tym trybie doczepiana pod elementami dziobowymi).
Wróćmy do porównania ze Strafe’em.
Najbardziej istotna różnica pomiędzy alt mode’ami to fakt, że Strafe jest dronem, a Blind samolotem. Ten ostatni ma w części przedniej przedział pilota z przezroczystą owiewką. Ten skarlały dzióbek mógłby na dobrą sprawę zniknąć, gdyby tylko projektanci wymyślili inny sposób ukrycia głowy w trybie samolotu. Jest to jedna z niewielu niedoróbek w tej figurce (ponownie jak np. fajny w trybie Computrona siłownik ramienia, który jednak w trybie robota pasuje jak koszula w du*ie i przeszkadza w obracani torsu, w trybie samolotu zaś pełni funkcję protezy podwozia przedniego). Patrząc na samolot od dołu mamy wrażenie, że spod tego dziobu coś odpadło i nie dojechało do nabywcy. Jedyny plus tego minusu jest taki, że dzióbek dodaje drapieżności figurce w trybie bota, więc nie pastwimy się nad nim więcej. Na koniec znów porównanie alt mode’ów w skali rzeczywistej.
Oba samoloty mają skrzydła w układzie kaczki (statecznik poziomy z przodu, płat nośny z tyłu), natomiast Blind swoimi zakrzywionymi końcówkami wyraźnie nawiązuje do alt mode’u Misfire (skrzydła tego ostatniego miały odwróconą geometrię – czyli były skierowane końcówkami do przodu). Patrząc na Strafe’a odnosimy wrażenie, że jego środek ciężkości przesunięty jest maksymalnie do tyłu, a obrys kadłuba jest w miarę symetryczny. Blind natomiast wygląda bardziej pękacie, dodatkowo w preferowanym wariancie z piórami na przodzie jest bardziej wyciągnięty niż jego protoplasta. Patrząc na obie figurki trudno mówić o jakimś znacznym podobieństwie, chyba, że w kategoriach bardzo silnego remake’u. Alt mode Strafe’a jest unikalny i świetny, alt mode Blind’a nawiązuje do niego, ale za sprawą kilku istotnych różnic musi być rozpatrywany poza kategorią porównania – jest to po prostu inny produkt latający. Na szczęście produkt niesamowicie udany.
To teraz jeszcze kilka fot w różnych wariantach, pozach itd.
Wnioski:
– figurka zdecydowanie warta zakupu, nawet za wygórowaną cenę, ale niestety praktycznie nie do zdobycia poza giftset’em
– warto by mieć w kolekcji 3 egzemplarze Blindfire’a – jeden oryginalny, jeden w wersji G1 Misfire i ostatni w wersji doom-void-nova-prime-bad-ass
– mam nadzieję, że Maketoys wykorzysta ten mold ponownie i zrobi z niego np. homage to G1 Misfire albo coś równie porywającego. Obecna na rynku druga wersja tego moldu – G1 Rippersnapper aka Ripper nie przekonuje mnie jakoś. Szczególnie, że ta postać to element innego combinera, na którego reszty Technobotów przerobić się nie da (nie do końca jest to prawda czego dowód znajdziecie w linku pod recenzją 🙂
– jeśli kogoś nie przekonałem jeszcze do posiadania 3 Blindfire’ów to dodam, że ja sam chętnie wystawiłbym dwa dodatkowe w gablocie w pozostałych trybach, po to żeby móc widzieć je wszystkie jednocześnie :DDD
To tyle na dziś. Pozdrawiam wszystkich!
p.s. Czy na pewno się nie da przerobić reszty drużyny na terrorcony?
Reklama