Sprzedaż figurek do USA, UK, Japonii: płatność, wysyłka, bezpieczeństwo transakcji

Mieszkając w Polsce, częściej kupujemy figurki z zagranicy niż sprzedajemy do osób z innych krajów. Aczkolwiek ostatnio zakup figurek robi się coraz mniej opłacalny, choćby przez zmiany w naliczaniu VAT i cła od zakupów poza UE, o kursie walut nie zapominając. Tym niemniej, nierzadko udaje się nad Wisłą trafić unikalne produkty (np. gumowe bootlegi Star Wars lub G.I. Joe / Action Force), na które są chętni z całego globu. Na naszej Grupie Kolekcjonerów Figurek (ale i innych) temat jak ogarnąć sprzedaż figurki za granicą wraca jak bumerang – stąd mały przewodnik. Z wpisu dowiesz się gdzie można sprzedać takie figurki. Jakie są metody płatności, które i kiedy są bezpieczne. Jaką formę wysyłki wybrać oraz co ważnego jest w deklaracji nadawczej i dlaczego. Wreszcie parę praktycznych (ale i oczywistych) porad na temat pakowania, obsługi transakcji i co kluczowe – jej bezpieczeństwa. Mam nadzieję, że skorzystasz. Jeśli uznasz wpis za wartościowy – wrzuć na grupach.

Reklama

Reklama




Gdzie sprzedać figurki zagranicą?

Reklama

Pierwsze co się nasuwa – eBay! Oczywiście ma on plus przez globalny zasięg, ale ma też i minus – prowizje. Trzeba zawsze mieć z tyłu głowy, że portal uśmiechnie się po pieniądze za możliwość sprzedaży za jego pośrednictwem (jak u nas Allegro). Co trudniejsze, eBay wprowadził limity na: konto, kategorie, przedmioty. Stąd nierzadko sprzedaż czegoś wartościowego będzie na początku problematyczna.

Alternatywna opcja to wszelkiej maści fora lub grupy – na przykład na Facebooku. Mowa o ogólnych grupach lub tematycznych pod określoną serię lub uniwersum. Poprzez ominięcie prowizji, zarobimy więcej lub zwiększy się nasze pole negocjacyjne. Przy sprzedaży bezpośredniej warto pamiętać o bezpieczeństwie transakcji (o czym dalej). Grupy znajdziemy w wyszukiwarce Facebooka lub prosząc o rekomendacje. Na przykład na naszej Grupie Kolekcjonerów Figurek. Popularne jest tworzenie dedykowanych grupy np. Star Wars bootleg & KO collectors. Są na niej „wyjadacze” chętni do kupienia figurki i mający świadomość cen – ma to plus i minusy. Pamiętaj, by zapoznać się z zasadami grupy przed publikację postu – by nie wylecieć razem z nim! Spora część grup wymaga podania ceny, więc oferty: PM for prices są wyrzucane lub formy (standaryzacja ogłoszeń).

Na Facebooku jak i eBay najlepiej wystawić ogłoszenie po angielsku. Jeśli ktoś nie czuje się na siłach lub nie ma zaufania do swoich umiejętności, jest Google Translate lub można zawsze poprosić znajomego o pomoc. Polecam też wtyczkę do Chrome Grammarly. Na bieżąco sprawdza pisownie, poprawiając błędy (w podstawowej wersji). Jest bezpłatna.

Mam kupca – czym ma wysłać pieniądze?

Najprościej zrobić zwykły przelew, ale wątpię by klient się na to zdecydował. Całkowicie traci kontrolę nad kasą i miałby bardzo niskie szanse na odzyskanie pieniędzy. Mało kto się na to zgodzi. W to miejsce warto rozważyć na przykład PayPal. Sprawdzony i używany globalnie, ma wysokie notowania – szczególnie za oceanem. Ma dwie typy płatności. Pierwsza to zapłata za zakupione przedmioty. W tej wersji kupujący jest objęty programem ochrony kupujących. W razie niedostarczenia przedmiotu czy problemu, kupujący może wystąpić do nas z roszczeniem na część lub całość transakcji. Decydując się na ten wariant pamiętajcie o paru kwestiach.

Odpal nam coś za fatygę

Najważniejsza – Ty zapłacisz prowizję w opcji „zakupiony przedmiot”. Jest to 3% wartości transakcji. Nie wydaje się to dużo. Należy w ogłoszeniu napisać, czy PayPal fee is included (czyli bierzemy to na siebie) lub kupujący musi doliczyć +3% na prowizję. Potencjalni kupujący mają różne podejście. Niektórzy nie widzą problemu w dopłącie tych 3% jako „ubezpieczenia”, inni zaś oczekują pokrycia kosztu z kwoty transakcji. Stąd kluczowe jest zawarcie tego w ogłoszeniu. Alternatywa to „płatność jak dla kolegi„, ale tutaj nieznajoma osoba pewnie odmówi transakcji. Po pierwsze to na kupującego spada prowizja. Po drugie – ważniejsze – nie ma żadnego programu ochrony kupujących. Postawmy się na jej miejscu – chcielibyśmy wysłać komuś 1000 PLN i trzymać kciuki, że za miesiąc przyjdzie paczka i będzie miała oczekiwaną zawartość? A jeśli nie przyjdzie lub będzie coś nie tak – jak odzyskać pieniądze.

paypal place za towary

Reklama

Reklama




Psst, mamy (nie)fajny kursik na waluty

Druga, przewalutowanie. Ma znaczenie w jakiej walucie macie ustawiony rachunek. PayPal ma własne kursy i przelanie np 100 USD wcale nie oznacza przewalutowania tego na 400 PLN (przy kursie 4 PLN = 1 USD). Jeśli planujecie kasę przelać potem na konto w PLN, nierzadko lepsza opcja to podanie w ogłoszeniu ceny w PLN z przybliżoną wartością USD / GBP. Alternatywnie ustawić rachunek na USD, jeśli macie w planach zakupy w tej walucie w przyszłości.

1407 Graymalkin Lane, Salem Center, NJ? Jasne, wysyłam

Wreszcie, przy płatności za towary (Goods & Services) uważajcie na adres. Aby być w 100% bezpiecznym, najlepiej wysyłać na taki adres, jaki został podany na PayPal. Może się zdarzyć, że ktoś wpisze adres A, poprosi o wysyłkę na B, potem otworzy spór twierdząc, że wcale mu nie dostarczyliśmy przedmiotu. Zwłaszcza po okazaniu przez nas potwierdzenia nadania z zupełnie innym adresem i próbą tłumaczenia się – bo taki podał kupujący gdzieś tam (Messanger, Skype itp.). Szczęśliwie PayPal przewiduje możliwość podania ID do śledzenia przesyłki, co też polecam uzupełnić niezwłocznie po nadaniu.

Nie ma żadnych problemów z wypłatą pieniędzy na nasze konto w banku. Z czym niektórzy mogą mieć problem, to podanie danych osobowych (ze skanem dowodu osobistego włącznie). Tego typu firmy mają własne regulacje przeciwko np. braniu brudnej kasy, stąd kontrolują kto przelewa kasę i za co. Z PayPala korzystam od lat, jako kupujący i sprzedający – sensownej alternatywy nie znalazłem. Choć do zakupów używam akurat Revolut, który ma atrakcyjniejsze kursy walut.

Uzgodniona cena i płatność, ale czym to wysłać do USA, UK czy Japonii?

Tutaj zawsze jest bolączka – czym to wysłać…? Paradoksalnie, odpowiedź jest prosta: Poczta Polska. 1 kg przesyłka do USA, paczka, lotniczo, priorytet (idzie tak do 30 dni) to koszt tak z 20-25 USD (mniej więcej do 100 PLN). Nieduże przedmioty można wysłać też listem poleconym – wówczas zamyka się to do 50 PLN, więc 10 USD. Oczywiście wysłać można i kurierami. Szczególnie wysyłając po Europie – ceny będą w miarę atrakcyjne. Z racji rzadkiego korzystania z tej opcji, szczegłów nie znam. Zostając przy wysyłce, pamiętajcie o:

Wartość przesyłki

Naturalnie powinniśmy dążyć do wpisania RZECZYWISTEJ KWOTY, szczególnie jeśli ubezpieczamy paczkę. Inaczej ryzykujemy wypłatę niedużych pieniędzy w przypadku zgubienia, zniszczenia czy uszkodzenia paczki. Gdzie jest haczyk? Jeśli wysyłamy coś w obrębie UE problemu nie ma. Gorzej się robi z wysyłką do UK, USA, Japonii czy innych krajów na świecie. Każdy z nich posiada własny system naliczania podatków importowych. Stąd gorąco zachęcam do zapytania kupującego, czy ma o tym świadomość. Dlaczego? Bo jeśli ktoś mieszka w UK, dostanie przesyłkę od nas z zadeklarowaną rzeczywistą wartością (np. 100 GBP), to od razu z prośbą o dopłatę VAT (też ponad 20%). Zupełnie jak w Polsce kupujacy nie zawsze są świadomi dodatkowych podatków jak VAT i cło przy zakupach poza UE, tak i w innych krajach. A to oznaczać może np. odmowę odbioru przesyłki, jej zwrot do nas (co oznacza też dodatkową opłatę). Zostaniemy wówczas z figurką, ale bez kasy za wysyłkę w dwie strony. Także wysyłając poza UE dopytaj o politykę importową danego kraju, jaką wartość wpisać.

Co zrobić, gdy mamy prośbę o zaniżenie wartości by uniknąć podatku? Można się rozmyśleć – by nie ryzykować w razie zgubienia / zniszczenia. Ewentualnie zaryzykować. Zdarzało mi się wysyłać w ten sposób, w większości przypadkó problemu nie było.

Pakuj figurki jak dla siebie

Niby oczywistość, ale polecam przyłożyć się do zapakowania. Zapakować tak, jakbyśmy sami chcieli otrzymać. Nawet jeśli oznacza to poświęcenie wiele czasu, może i kosztów (bo pudełko, strecz, folia, wypełniacze). Wiele zależy co wysyłamy, ale niezależnie od tego – paczkę czeka nierzadko dłuuuuga podróż. Wiele miejsc do przerzucenia fizycznie. W moim przypadku to zwykle figurki G.I. Joe lub pokrewne – np. stare Star Wars. Każdą owijam w folię bąbelkową. Układam w miarę luźno w pudełku (nie upycham na siłę). W luki wrzucam wypełniacze: gazety, folia itp. Jeśli wysyłacie coś luzem, wyjmijcie akcesoria / dodatki. Wrzućcie je do osobnego pudełka czy woreczka. W przypadku przedmiotów w pudełkach, owinąć te pudełka folią. Nie upychać jedno na drugie (część osób ma naprawdę bzika na punkcie pudełek – zwłaszcza kolekcjonerzy POPów).

Po drugiej stronie stoi człowiek i nigdy nie wiadomo, na co zwróci uwagę lub jak zachowa się po odbiorze. Może grymasić na stan, w jakim dostał przedmiot. Zwrot czy wymiana robi się wtedy problematyczna, bo kto ma zapłacić +100 PLN za odesłanie? Postawa: a mam w dupie, nie przyjmuję zwrotu naraża nas na potencjalny spór w PayPal. A ten serwis zwykle bierze w obronę kupującego.

Bądź w kontakcie z kupującym

Tutaj kilka dobrych praktyk przy obsłudze takich zamówień. W pierwszej kolejności – sprawdźcie komu sprzedajecie. By nie naciąć się na naciągaczy czy wyłudzaczy. Warto poszukać jakiegoś postu feedbackowego lub w skrajnej sytuacji wprost poprosić o opinię o osobie. Zwykle poza Polskę wysyłamy drogie figurki, nie chcemy ryzykować utraty przedmiotu i kasy (przez przegrany spór).

Pamiętajcie, by dopytać o kwestie polityki importowej. W teorii nie jest to nasz problem, ale w praktyce – jest. Temat dotyczy wysyłki poza UE (bo w UE jest unia celna). W UK są niemal te same zasady jak u nas przy imporcie. Inaczej będzie w USA, ale nigdy nie rozkodowałem co i za co :). Warto też uprzedzić ile czasu zajmie wysyłka (by ktoś po tygodniu się nie dobijał – gdzie moja przesyłka.

Też niemniej istotna jest słowność w temacie przesyłki. Ludzie są tutaj (i nie bez racji) uwrażliwieni, by jeśli mamy wysłać w dniu X, to ta wysyłka nastąpiła. Nie ma nic gorszego niż codzienne przekładanie, bo się nie wyrobiliśmy. Nie budzi to zaufania po drugiej stronie, a chcemy tego uniknąć. Po wysyłce możliwie szybko podepnijcie numer przesyłki do panelu PayPal. Podobnie jak podrzućcie link do śledzenia przesyłki. W sieci jest dużo stronek pozwalających na sprawdzanie gdzie znajduje się przesyłka, np. Universal Parcel Tracking. Uspokoi to kupującego, że nie padł ofiarą scamu. Warto też samemu co i raz śledzić, gdzie ta przesyłka jest i czy gdzieś nie przycięła się. Pamiętaj, że to na TOBIE jako wysyłającym ciąży obowiązek dostarczenia (bez podejścia: no wysłałem i tyle).

Poproś o potwierdzenie otrzymania figurki i brak zastrzeżeń

Gdy kupujący odbierze przesyłkę, możliwie szybko potwierdźcie z nim, że dotarła bezpiecznie. Nie ma uwag co do paczki lub zawartości. W razie sporu przegadajcie najpierw na priv, a nie przez dyskusję PayPal. Na wszelki wypadek trzymajcie „w szufladzie” potwierdzenie nadania (byście mieli kwit na kogo nadana itp.).

Sprzedaż figurek za granicę – opłaca się w to pakować?

Odpowiedź brzmi – oczywiście! Każdy sytuację finansową naszego kraju zna. Mamy świadomość zupełnie innego parytetu siły nabywczej i tego, ile globalnie ludzie wydają na figurki. Dla nas wydanie 100 PLN na wysyłkę to sporo, ale dla Jankesa 25 USD to jak dla nas 25 PLN. Najbardziej opłacalna jest sprzedać towarów deficytowych (stare figurki), ekskluzywnych (np. figurki z konwencji) lub vintage (np. Star Wars bootlegs). Artykuł powinien pokazać, że dość prosto jest sprzedać i wysłać figurkę za granicę :).

Na koniec – takie transakcje to nierzadko dobre źródło dochodu. Jest masa osób w Polsce, które np. kupują trudno dostępne w USA figurki jak bootlegi Star Wars lub analogicznie z G.I. Joe bootlegi i europejskie wydania. Następnie za sporo dolarów eksportują :). To jednak historia na inny wpis.

sprzedaż figurki na ebay vs olx

Reklama

Reklama