Fani kolekcjonowania figurek dzielą się na dwie grupy – tych, którzy lubią rozstawiać je na swoich półkach i często po nie sięgać żeby się pobawić oraz tych, którzy wolą pozostawiać je w oryginalnych pudełkach, bądź po pierwszym zachwycie odpakowywania ponownie je w nie włożyć i eksponować model właśnie w taki sposób.

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że wśród tej drugiej grupy przeważają fani pierwszej generacji Transformers i figurek, które dziś mają już trzydzieści lat. W tym przypadku zdobycie dobrze zachowanego pudełka jest nawet jeszcze trudniejsze niż figurki, w którym kiedyś się znajdowała.

Co zrobić gdy marzy Ci się zapudełkowany Ratchet, ale oryginalne opakowania osiągają na zagranicznych portalach ceny, które zdecydowanie zaprzeczają zdrowemu rozsądkowi?

Jest jedno rozwiązanie – bardzo dobra reprodukcja. I właśnie taka reprodukcja była inspiracją dla powstania niniejszego tekstu.

Co ciekawe replika ta powstała w Polsce, a jej autorką jest Justyna – druga połowa fana klasycznych Transformerów, który bardzo chciał to małe, kartonowe pudełko:)

Opakowanie jest wierną kopią pudełka Diaclone Ratcheta, co czyni je jeszcze rzadszym i trudniejszym do zdobycia niż w przypadku figurek z G1. Twórcy nie chcą poprzestać na tym jednym modelu i w przyszłości planują zaprezentować więcej reprodukcji. Jeżeli szukasz dla siebie jakiegoś pudełka albo z czystej ciekawości chcesz dowiedzieć się jakie inne kartonowe pomysły mogą urodzić się w głowach duetu odpowiedzialnego za to opakowanie – koniecznie polub ich profil na Facebooku. Na pewno będzie na co czekać.