Relacja z Toy Fair 2015: Część Pierwsza – Transformers
Reklama
Toy Fair Nowy York 2015: Część Pierwsza – Transformers
Toy Fair 2015 przyniósł nam całą masę nowości ze świata figurek i żaden szanujący się maniak nie mógłby przejść obok takiej imprezy obojętnie. Niniejszy artykuł otwiera ciąg relacji z tej imprezy i będzie podsumowaniem transformerowej części targów. Już teraz wiemy, że zapowiada się tłusty rok dla fanów wielkich robotów i że zdecydowanie będzie na co wydać ciężko zarobione pieniądze.
Czego możemy spodziewać się w najbliższym czasie po Transformerach?
Generations
Leader Ultra Magnus
Czarny koń targów. Od jakiegoś czasu mówiło się o nowej figurce Ultra Magnusa. Do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy jednak czy będzie to już tradycyjny dla marki biały Optimus, czy też inspiracje będą czerpane z serialowej pierwszej generacji i komiksów IDW. Na szczęście twórcy zdecydowali się pójść w drugim ze wskazanych kierunków i przygotowali dla nas piękną figurkę. W zestawie z nią znajduje się także Minimus Ambus (cena – 44.99 USD),
Robots in Disguise
Najnowsza kreskówka z serii Transformers zbliża się wielkimi krokami. W związku z tym w najbliższym czasie na sklepowych półkach będzie pojawiało się coraz więcej powiązanych z nią figurek.
Największą nowością jest wprowadzenie dwóch nowych podserii: Deployers i Mini-Cons. Pierwsi z zaprezentowanych Deployerów to Fracture.
Ich ceny kształtują się na poziomie 19.99 USD. Każda z figurek jest wielkości klasy Warrior (co odpowiada klasie Deluxe) i może wystrzeliwywać zmieniające się jednym krokiem w krążek hokejowy lub grot strzały Mini-cony. Każdy z nich posiada zestaw broni rozłożonej na wypraskach stylizowanych na znaki frakcyjne (świetny pomysł!). Wśród Mini-conów spotkamy postacie takie jak Jetstorm, Slipstream, Dragonus, Divebomb, Sawback i Buzzsaw. Ceny figurek wynoszą 4.99 USD.
Klasa Legion będzie natomiast obejmowała cztery postacie (cena: 5.99 USD):
Fixit
Pokazany został także Legion Sideswipe i kilka małych nietransformowalnych figurek.
Młodsi fani Robots in Disguise dostaną do swojej dyspozycji trzy nowe One-Stepy (figurki transformowalne jednym ruchem). Ich cena – 9.99 USD.
Thunderhoof
Wśród Three-stepów pojawią się trzy nowe figurki (cena: 19.90 USD):
Steeljaw
Dla wolących większe figurki mamy dwie propozycje: posiadający elektronikę i transformujący się w trzech krokach Super Bumblebee (szacowana cena 49.99 USD)
i Mega Optimus Prime, który będzie kosztował 29.99 USD, transformował się w jednym kroku i dawał możliwość dozbrojenia dzięki dodatkowym portom dla Mini-conów. Figurka mierzy ponad 11 cali.
Pokazano także kilka figurek klasy warrior (Cena: 14.99 USD):
Drift
Jazz
Na koniec Titan Hero Sideswipe.
Reklama
Combiner Wars:
Klasa Legends
W ramach serii Combiner Wars Hasbro zdecydowało się na bardzo ciekawy pomysł wykorzystania figurek klasy Legends (cena: 9.99 USD). Część z nich posiada możliwość przekształcenia w akcesoria wzbogacające wygląd gestalta lub dodatkową broń do niego. Zabieg ten może zachęcić potencjalnych odbiorców do kupna i na pewno przełoży się na większą atrakcyjność zabawek. Wśród zapowiedzianych figurek pojawią się:
Groove – będzie mógł transformować się w dodatkowy pancerz dla Defensora
Warpath – figurka zbudowana na bazie Legends Megatrona, wydanego przy okazji 30-stolecia marki Transformers. Niestety w konsekwencji działo Warpatha zostało przeniesione na ramię. Mimo to figurka wygląda zaskakująco zgrabnie i na pewno zasługuje na uwagę.
Viper – bardzo ciekawa propozycja dla fanów G.I. Joe. Jest to retool Powerglide’a, który nawiązuje do Rattlera Cobry. Figurka posiada nową głowę i emblematy, więc na pewno będzie dobrze wyglądać z Twoją kolekcją Joes’ów.
Devastator
Największą gwiazdą Toy Fair (dosłownie) był zdecydowanie Devastator. Zaprezentowano figurkę klasy tytan (do tej pory jedyną postacią wydaną w tej klasie był Metroplex), która składa się z połączonych ze sobą sześciu modeli klasy Voyager. Każdy z nich posiada także oddzielny tryb pojazdu i robota. Cena za największego Combinera w historii? 149.99 USD.
Long Haul
Efektem ich połączenia jest imponujący, mierzący 45 cm Devastator:
Motormaster
Zbudowany na bazie Combiner Wars Optimusa Motormaster zdaje się być najlepszym sposobem na wykorzystaniem tego moldu. Sylwetka mięśniaka i sporej wielkości miecz to zdecydowane atuty figurki. Do tego przemodelowano bardzo dużo elementów, aby odróżnić go od Optimusa. Zmiana wyszła zdecydowanie na plus.
Cyclonus
Kolejny bardzo udany retool, wyglądający zdecydowanie lepiej niż pierwsze wydanie. Cyclonus powstał na bazie Combiner Wars Voyager Silverbolta i będzie torsem kolejnego gestalta – Galvatronusa! Cena – 24.99 USD.
Protectobots/Defensor
Kolejny uwspółcześniony gestalt. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych Combinerów składa się z pięciu figurek. Stanowiącego tors Voyagera (cena: 24.99 USD) i czterech kończyn złożonych z figurek wielkości Deluxe (cena: 16.99 USD).
Voyager Hot Spot
Po ich połączeniu otrzymujemy potężnego Defensora!
Kre-o
Nie zabrakło także figurek dla fanów klocków. Przed nami cała gama nowych Kreonków z niewymagającymi partformingu triplechangerami na czele. Wojny Combinerów zaatakowały także ten segment. Dwa z nich można zbudować odpowiednio z pięciu figurek Bumblebee lub Optimusa.
Hero Mashers:
Dla fanów nietransformowalnych figurek o przekładanych kończynach i uzbrojeniu mamy dobrą wiadomosć – seria Hero Mashers dostanie całą masę nowych figurek, więc macie na co czekać. Motyw przewodni – Robots in Disguise.
Rescue Bots:
Nie zapomniano także o młodszych fanach Transformerów. Z myślą o nich przedstawiono trzy nowe figurki z serii Rescue Bots:
High Tide
Mr Potatohead:
Na koniec Pan Bulwa. Jak widać jeszcze nie znudził się transformerowym cosplayem. W związku z tym zaprezentuje Nam się w kolejnych odsłonach.
Bulblebee
Grimlock
Uff. Za nami cała masa nowości. To była bardzo długa relacja i mam nadzieję, że każdy z Was odnalazł w niej coś dla siebie. Sam na pewno będę przymierzał się do Devastatora;). Dziękuję za uwagę i już teraz zapraszam na jutrzejszy wpis i kolejną porcję newsów z Toy Fair 2015. Prosto z New York City relacjonował dla Was Gladky Max Kolanko.
Reklama