Plastiq – czyli słów kilka o sklepie z Gunpla i nie tylko
Cześć, tu Staszek! Dziś dowiecie się trochę o najciekawszym miejscu z mojej nerdowskiej listy jakie miałem w ostatnim czasie przyjemność odwiedzić. Chociaż „miejsce” to trochę biedne słowo, bo Plastiq to więcej niż miejsce. To ludzie, społeczność , historie i wiele więcej! Postarałem się zrobić też kilka fot, które mają na celu przybliżenie Wam jak to wszystko wygląda. Jednak ostrzegam – atmosferę najlepiej czuć samemu będąc na miejscu i szczerze zachęcam do sprawdzenia czy moje słowa są zgodne z prawdą! A na końcu wpisu zostawiam dla Was miłą niespodziankę, którą przygotował dla Was Plastiq.
Reklama
Dwa słowa wstępu, czyli o co chodzi z tym Plastqiem
We wrześniu dostałem info od Ryby, którego możecie znać chociażby z Zakonu TF, że w Warszawie otwiera się Plastiq – sklep z rzeczami dla kolekcjonerów. Jako iż z całej ekipy miałem najbliżej (i sercem i odległościowo) to wsiadłem w autobus i pojechałem zobaczyć o co w ogóle chodzi. Tak się zaczęła moja znajomość z Zuldzinem, o którym i Wy się zaraz co nieco dowiecie.
Minęło trochę czasu, po prywatnych perturbacjach udało mi się ponownie dotrzeć do Plastiqu, tym razem z aparatem. Nie będę się rozwodził o tym jak mi się spędzało tam czas, Zuldzin jest po prostu super miłym gościem i jak sami odwiedzicie Plastiq to się o tym przekonacie. Teraz natomiast zapraszam Was obejrzenia zdjęć, które zrobiłem w sklepie, lecz przede wszystkim do przeczytania kilku słów, które Zuldzin napisał w odpowiedzi na moje pytania. Bawcie się dobrze!
Plastiq – czyli słów kilka o sklepie z Gunpla i nie tylko
Opowiedz coś o sobie – skąd się wziąłeś, co doprowadziło do tego, że postanowiłeś otworzyć sklep z
figurkami?
Nazywam się Kamil Kuśmierek, przyjaciele mówią do mnie Zuldzin. Pochodzę z Bydgoszczy. Z wykształcenia jestem mechanikiem – operatorem CNC. Swoją przygodę z figurkami zacząłem w szkole średniej, w tym czasie również zacząłem udzielać się w Bydgoskim Klubie Miłośników Kultury Japońskiej Kitsune, który przez wiele lat później współprowadziłem. Współpracowałem również z wieloma środowiskami, konwentami czy też wolontariatami.
Pierwsze figurki i modele sprowadzałem z Japonii z moim przyjacielem Ufoxem. Jakoś ten czas leciał a kolekcja rosła. Trzy lata temu pojawiła się na rynku firma promująca markę „Gundam Polska”, chwilę po tym mój przyjaciel poznał mnie z właścicielami, i tak zaczęła się moja przygoda z Gunpla na poważnie. Jeździłem na różne imprezy, takie jak chociażby Pyrkon czy Comic Con jako sprzedawca i specjalista od produktów. Ponad rok temu przeprowadziłem się do Warszawy by sprzedawać modele w sklepie Ultima. Poznałem tu wiele wspaniałych ludzi w tym Firuze, moja przyjaciółkę a teraz współwłaścicielce sklepu. Wraz z nią postanowiliśmy założyć sklep Plastiq i stworzyć miejsce dla fanów od fanów.
Reklama
Czemu nie zrobisz wszystkiego w Internecie zamiast męczyć się z posiadaniem sklepu stacjonarnego?
No tak by było łatwiej, ale moim zdaniem mniej przy tym zabawy. Sklep stacjonarny zawsze był naszym marzeniem. Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie będzie można przyjść, obejrzeć towar przed jego zakupem i pogadać na jego temat. Staramy się umilić klientom zakupy rozmową i żarcikami. Zależy nam na tym by goście sklepu wyszli z niego przynajmniej tak zadowoleni jak my. Sytuacja na świecie nie jest przychylna sklepom stacjonarnym, ale wierzę, że i tak warto. Prowadzenie sklepu internetowego i stacjonarnego na raz jest dość trudne, ale nie boimy się takich wyzwań.
Twój sklep jest silnie związany z gundamami. Nie boisz się wchodzić w tak specjalistyczną niszę?
Sklep głownie stoi Gunplami – jest ich najwięcej i cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. Są bardzo przystępne i pozwalają rozwijać zdolności manualne. Ale samymi modelami Plastiq nie stoi. Mamy w ofercie wiele różnych figurek, jak z serii Dragon Ball, Pokemon, czy tez Banpresto. Mamy też pluszaki, gadżety Paladone, BT21 i wiele innych. Posiadamy również narzędzia dla początkujących. Chcemy rozwijać te linie by zaoferować jak największy wybór. Czy boję się specjalistycznej niszy? Nie, bo mam zamiar przekuć to w coś wielkiego.
Opowiadałeś mi kiedyś o polityce dystrybucyjnej Bandai. Chciałbyś opowiedzieć jak to wygląda od
kuchni i tutaj?
Polska jest świeżym rynkiem dla firmy Bandai i podchodzi ona do niego dość ostrożnie. Dostępność nie jest jeszcze tak duża jak w innych krajach dłużej współpracujących z firmą Bandai. Jednak to się zmienia i pozytywnie przełoży się na dostępność. Największym problemem są dostawy, apetyt rośnie w miarę jedzenia, a niestety nie można mieć wszystkiego od razu. Jest wiele modeli i figurek które są poszukiwane. Niestety, nie mamy zbyt dużego wpływu na ofertę i musimy wybierać z tego co jest w danym momencie dostępne na magazynach. Zdobycie starszych modeli czy figurek a już w szczególności limitowanych jest bardzo trudne. Ale ta sprawa poprawia się z każdym rokiem współpracy.
Czy jest w ogóle popyt na Wasze produkty? Czy w Polsce istnieje na tyle duża ilość fanów Gunpla?
Nie narzekam. W Polsce jest wielu fanów Gunpla, a z każdym dniem ich przybywa. To bardzo uzależniające i zaraźliwe hobby. Samo składanie jest satysfakcjonujące a różnorodność samych Mechów pozwoli wybrać dla każdego coś odpowiedniego. Poza aspektem kolekcjonerskim Gunpla to świetny punkt wejścia w świat modelarski.

Są tu podstawowe narzędzia, jak i sprzęt dla bardziej wtajemniczonych
Mam przyjemność współprowadzić grupę na Facebooku Gundam Polska Group, która na ten moment liczy sobie ponad 1 400 osób. Są na niej ludzie cieszący się swoim hobby, wymieniający doświadczenia i chwalący się swoimi osiągnieciami na różnych poziomach zabawy z Gunpla. Serdecznie zapraszam. Można tam zobaczyć co jeszcze można wycisnąć z tych już z pudełka fenomenalnych modeli. Często spotykam ludzi na konwentach a teraz również w sklepie, którzy nie wiedzą co i jak z tym plastikowym robotem, ale jeśli już ktoś skusi się na swój pierwszy model wraca, zawsze wracają po następny…

Jak widać z Plastiqu można wyjść z czymś czym, jak i z czymś co można łatwo składać
Czy Gunpla jest dla każdego? Nie trzeba do tego przypadkiem mnóstwa farb, klejów i innej chemii?
Każdy ma takie obawy na początku, ale to naprawdę nic strasznego. Plastikowe modele kojarzą się nam z szeroko pojętym modelarstwem, farbami, klejem i posiadaniem ogromnych zdolności. Z Gunpla nie trzeba się tego obawiać. Pamiętam jak podchodziłem do swojego pierwszego modelu. Przestraszony, uzbrojony tylko w cążki do paznokci, nawet nie miałem porządnego sprzętu. Instrukcja tylko po japońsku. Liczyłem się z tym, że wszystko popsuje. Myliłem się. Po paru godzinach miałem już w rękach własnoręcznie złożony model, w pełni ruchomy, i do tego kolorowy. Nie potrzebowałem nawet kropli kleju bo wszystkie części łączyły się na wcisk. Teraz wiem, że to technologia Snap-fit. Części są już w odpowiednich kolorach, więc malowanie tez nie jest koniecznie, tylko potrzeba parę naklejek by uwydatnić szczegóły. Ale byłem z siebie dumny w tamtym momencie.
Nie ma się co obawiać, że początki będą trudne, bo takie nie są. Może się też okazać, że samo składanie Wam nie wystarczy i sięgniecie bo liczne techniki modelarskie, zaczerpnięte z Internetu czy literatury. Zaczniecie malować swoje ulubione modele, przerabiać je, tworzyć sceny batalistyczne i kto wie, może nawet kiedyś ktoś z nas osiągnie poziom by wystąpić w mistrzostwach świata Gunpla Builders World Cup. Bo mimo wszystko Gunpla is Freedom!

Modele z tej galoty, widziane też na poprzednim zdjęciu, należą do kolekcji Zuldzina
Czy społeczność ma jakiś wpływ na to co się dzieje w sklepie?
Tak, jak najbardziej, zawsze chętnie wysłuchujemy opinii i pomysłów. Wiele rzeczy w sklepie i na stronie zostało poprawione po sugestiach naszych odbiorców. Magię tego miejsca tworzą też ludzie, którzy odwiedzają sklep. Zdarza się, że w tym samym momencie pojawi się kilku klientów i już po chwili, mimo że się nie znali, żywiołowo dyskutują o modelach, wymieniając się opiniami i spostrzeżeniami. Entuzjazm i radość jaka emanuje z osób kupujących model czy figurkę napawa mnie ogromną radością. Mamy też specjalną gablotę przeznaczoną dla prac naszych zaprzyjaźnionych artystów. Można w nich zobaczyć co można osiągnąć rozwijając swoje hobby w kierunku zaawansowanego modelarstwa. Koniecznie poświęć chwile by zobaczyć ile wkładają w to pracy i jak świetnie się przy tym bawią. Sklep bez ludzi to tylko pokój z półkami.

Modele autorstwa Sylvey7models

Modele autorstwa polancangunpla
Jaki jest Twój ulubiony model? Kategoria dowolna.
Z Gunpla to jest trudny wybór Jest ich sporo. MG Gundam Shin Musha, RG Sinanju i MG Full Armor Gundam [Gundam Thunderbolt] Ver.Ka to kilka z nich ale ulubionych jest znacznie więcej. Z figurek to stanowczo zestaw postaci z Anime „Your Name”, są na tyle bliskie mojemu sercu, że zbudowałem dla nich tło i dodatki. No i jeszcze figurka z Tengen Toppa Gurren Lagann: Nia Teppelin w sukni ślubnej. Z unikatowych to dwie figurki które przedstawiają moje cosplaye, wykonane przez mojego przyjaciela, Heia, jako prezenty urodzinowe. Niestety wszystkie stoją na wystawce w moim domu i nie ma jak ich wygrzebać.
Pytanie na koniec, jakie masz plany na rozwój działalności zarówno Plastiqu, jak i własnej? Gdzie Cię szukać w internecie?
Oj jest wiele planów. Niestety aktualna sytuacja je jeszcze blokuje. Jak tylko to będzie możliwe, zaczniemy prowadzić spotkania dla miłośników Gunpla oraz warsztaty dla początkujących. W planach jest tez mini studio fotograficzne dla klientów, wyjazdy na konwenty, więcej fajnych modeli i figurek oraz kilka niespodzianek. No i oczywiście własny rozwój. Chciałbym w tym roku poprawić swoje umiejętności fotograficzne, no i oczywiście jeszcze bardziej usprawnić swoją działalność. Nagrywać jeszcze więcej ciekawych podcastów i w końcu zacząć swój profil na Instagramie. Z marzeń to na pewno wizyta w Japonii i Czarnobylu 🙂
Plastiq ma swoją stronę, możecie znaleźć nas też na Facebooku oraz na Instagramie, piszcie śmiało chętnie odpowiem na pytania!
I na zakończenie niespodzianka od Plastiqu!
Mam nadzieję, że się podobało i tekst zachęcił Was do odwiedzenia sklepu. Jeżeli się na to zdecydujecie to na hasło MANIACY FIGUREK (napisane w ten sposób) czeka na Was na stronie 10% rabatu. Jeżeli je wykrzyczycie w sklepie zapewne też zadziała 😉
Poza tym bądźcie gotowi na więcej materiałów realizowanych we współpracy ze sklepem Plastiq!
Ja natomiast chciałbym podziękować Zuldzinowi za ten krótki wywiad i mam nadzieję, że będzie się u nas na Maniakach pojawiał częściej!
Reklama