My Little Pony Transformers Unicron – Mój najdziwniejszy customowy crossover
Custom My Little Pony Transformers Unicron crossover
Stało się… My little Pony Transformers Unicron, czyli mój najdziwniejszy custom wreszcie jest gotowy. Pora żeby ujrzał światło dzienne. Ci z Was, którzy byli na tegorocznym Pyrkonie, mieli już okazję żeby zapoznać się z tym jakże przedziwnym tworem. Nie wszyscy jednak wiedzą jak to się stało, że Unicrorn w ogóle powstał. Zanim jednak opowiem Wam tę historię, zapraszam na krótką wideoprezentację:
Reklama
Origin
Któregoś pięknego dnia na Facebookowej grupie Transformers Polska jeden z jej członków pomylił Unicrona z Unicornem. Nie jest to jakiś rzadki błąd, bo w fandomie przewija się regularnie. Mimo to oczywiście z tej okazji polała się cała masa memów żartujących z niszczyciela światów w kontekście My Little Pony.
Pół żartem pół serio powiedziałem wtedy, że jeśli ktoś znajdzie mi bazę w postaci Transformers Battle Unicorna to zrobię customowego Beast Wars / My Little Pony Unicrona inspirowanego tym przejęzyczeniem. Wiedziałem, że ta figurka nigdy nie była zbyt dobra i przez to niewielu kolekcjonerów posiada ją w swoich zbiorach. Z tego powodu na portalach aukcyjnych kosztuje zbyt dużo, żeby była warta zachodu, więc spodziewałem się, że temat rozejdzie się po kościach i zostanie po nim zabawna anegdota.
Nie przewidziałem jednak, że Ryba weźmie sobie moje słowa do serca, postanowi uczynić z poszukiwania tego brzydala swoją osobistą misję i któregoś dnia stanie przed drzwiami mojego domu w kostiumie Rybickiej Inkwizycji i z battle Unicornem w ręce.
Ponieważ nie mam w zwyczaju rzucać słów na wiatr, tak rozpoczął się długi i mozolny proces przebudowywania figurki.
Tryb Bestii
Muszę przyznać, miałem sporą zagwozdkę jak zmienić to:
W to:
Mimo wszystko postanowiłem się nie poddawać, zakasać rękawy i połączyć te dwa różne światy. Z tej koniunkcji zrodził się My Little Pony Transformers Unicron!
My Little Pony Custom Unicron powstał na bazie Battle Unicorna, jednak w praktyce niewiele zostało z oryginalnej figurki. Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy są zupełnie nowe naramienniki, inspirowane klatką piersiową i ramionami G1 Unicrona.
Całkowicie nowe są też nogi. Oryginalna konstrukcja miała ogromne uda i bardzo chude łydki, przez co bardziej przypominała Aladyna niż Pana zniszczenia. Z tego powodu nogi zostały wykonane od zera, a jedyny element który się ostał to górna część ud.
Kolejne zmiany to ogromne, umieszczone na stawach kulkowych skrzydła oraz zaplatany ogon.
Największą różnicą jest jednak całkowicie przemodelowana głowa. Chciałem żeby przypominała trochę mniej głowę konia, a bardziej nawiązywała do Unicrona. Z tego samego powodu prosty róg jednorożca został zawinięty, podobnie jak miało to miejsce w przypadku rogów postaci z pierwszej generacji. Uważni obserwatorzy dostrzegą też nowe stopy i kolce w przednich nogach.
Wbrew pozorom My Little Pony Transformers Unicron to naprawdę niewielka figurka. Widać to zwłaszcza przy porównaniu z Waspinatorem.
Tryb robota
Projektując tryb robota chciałem, żeby model zachował charakter jak najbliższy temu co mogliśmy obserwować w pierwszej generacji. Stąd masywne nogi i naramienniki, nawiązujące do stylistyki oryginalnego modelu.
Co ciekawe, mimo szaleństwa jakie wylewa się z tego konceptu, udało mi się zachować naprawdę czystą transformację i bardzo kompaktowy plecak, na który składa się głowa trybu bestii.
Największą nowością w tym trybie jest jednak całkowicie przemodelowana głowa, która jest bardzo bliska animowanemu pierwowzorowi.
Po zakończeniu procesu budowy figurka została w całości pomalowana tak, aby jeszcze lepiej nawiązywać do oryginalnego wyglądu Unicrona z Transformers The Movie.
Na koniec jeszcze jedno porównanie z Generations Waspinatorem.
Ten custom to zdecydowanie najdziwniejszy Transformer, który wyszedł spod moich rąk i mam wrażenie, że w skali szaleństwa nieprędko znajdę okazję, żeby go przebić. Mam cichą nadzieję, że ten custom zrobił Wam dzień, bo chyba jest to pierwszy taki figurkowy crossover w historii fandomu (przynajmniej ja nie spotkałem się z żadnym innym).
Przy okazji pozdrawiam Rybę, dzięki któremu macie wątpliwą przyjemność oglądać to dzieło sztuki – obyś za to sczezł na jakimś koncercie Justina Biebera.
Na koniec krótkie przypomnienie o konkursie z okazji 500 subskrypcji.
Wciąż możecie wziąć w nim udział i wygrać nowe figurki do swojej kolekcji. Więcej informacji w filmie poniżej:
Jak zawsze dziękuję Wam za oglądanie moich materiałów i mam nadzieję, że zobaczenie tego customu dostarczyło Wam sporo radości. Jeśli film i galeria Ci się spodobały będzie mi miło jak okażesz to klikając łapkę w górę i subskrybując mój kanał gdzie znajdziesz więcej materiałów na temat figurek i nie tylko. Zachęcam także do regularnego zaglądania na Maniacyfigurek.pl. Będę tu informował o wszystkich nowych filmach na kanale.
Reklama