MARVEL Deadpool Bust Bank

Za niecałe pół roku premiera filmu Deadpool a to wszystko za sprawą 'niefortunnego’ wycieku filmiku testowego, nagranego przez Tima Millera i Ryana Reynoldsa, gdzie 'Najemnik z niewyparzoną gębą’ rozprawia się z grupą bliżej nieokreślonych bandytów (?!), po czym przebija tzw. 4-tą ścianę. Internet oszalał na punkcie tego, krótkiego filmiku, zaś FOX podchwyciwszy wiatr w żagle, dał zielone światło produkcji, która zadebiutuje na srebrnym ekranie 12 lutego, w przyszłym roku. Reynolds nazwał wyciek znakiem od Boga, i to jest chyba ten moment w którym mogę śmiało powiedzieć „Pszypadeq?! Nie sondze!” ale dziś nie o tym…

Dzisiaj zapraszam Was na moją recenzję „świnki skarbonki” w kształcie, lubianego przez niemal wszystkich, Deadpoola, czyli Deadpool Bust Bank. Niestety w opakowaniu w którym popiersie do nas przychodzi, nie ma podanej żadnej firmy odpowiedzialnej za wyprodukowanie tego dzieła. Z racji że również mam niewyparzony język, ostrzegam że oglądacie na własną odpowiedzialność.

Reklama

Reklama