Jak TFy widzą w Alt-mode?

[Armada Starsky]

Czy zastanawiało was kiedyś jak TFy widzą w trybie pojazdu? Na ogół to chowają one głowę do środka w trakcie transformacji, więc nie mogą patrzeć swoimi "właściwymi" oczami. Mimo to z jeżdżeniem/lataniem/przemieszczaniem się w alt mode nie mają problemów. Jak one to robią?

[Shinigami]

Oczmi jak mają oczy, a jak nie, to zapewne kamerami, jak nasze prawdziwe samochody.

[Generalek]

A jak w niektórych filmach główny bohater wyczuwa nagle przeciwnika za plecami? DZIĘKI FABULE! Fabuła to najlepsze oczy, jakie możesz mieć! No chyba, że jesteś zwykłym trepem antagonistów - ale wtedy nawet zwykłych oczu nie potrzebujesz, bo i tak jesteś trupem.

A tak serio, zawsze lubiłem sobie wyobrażać, że działa w tym wypadku swego rodzaju szósty zmysł (piąty? ósmy? czterdziesty drugi?). Sugerują to sceny w przeróżnych seriach - postacie wielokrotnie zdają się "widzieć" w trybie alternatywnym wydarzenia dookoła, nie tylko naprzeciw siebie. Jasne, być może to kamery rozmieszczone dookoła ciała, ale wątpię, bo uszkodzenia bardzo rzadko miały wpływ na jazdę bohaterów (a te sytuacje zwykle interpretuję jako oszołomienie po dostaniu łomotu). Prawie każdy Transformer, poza postaciami czysto komediowymi, wydaje się być doskonałym kierowcą, doskonale zdającym sobie sprawę z aktualnego położenia w przestrzeni. Można to tłumaczyć tym, że to logiczne, bo przecież kto jak kto, ale Transformer powinien najlepiej panować nad swoim ciałem. To jednak mi nie wystarcza. Spójrzcie no na nas - niby dobrze znamy własne ciała, a jednak co chwilę się potykamy czy potrącamy.
Jedyne, co przychodzi mi do głowy jako wyjaśnienie, to... echolokacja. Najbardziej mi tutaj pasuje - pozwalałaby ona Transformerom na "czucie" otoczenia i doskonałe się w nim poruszanie. Taki radar, który na bieżąco informuje postać, co się dzieje dookoła.

Oczywiście, opcja z kamerami jest również bardzo prawdopodobna. Sugeruje to Prime, gdzie w trybie alternatywnym Transformery często korzystają z lusterek.

Ale jak już napisałem wcześniej - fabuła to najlepsze oczy. Prawda jest taka, że pewnie nie ma za tym żadnej logiki i konsekwencji, zaś postacie będą po prostu zachowywać się tak, jak oczekuje od nich historia.

[Lemo]

Prawda jest taka, że pewnie nie ma za tym żadnej logiki i konsekwencji, zaś postacie będą po prostu zachowywać się tak, jak oczekuje od nich historia.

To jest najlepsza odpowiedź na tego typu pytania. Pamiętam rozwodzenia na starym forum "dlaczego ten zrobił tak i tak, co sobie myślał ten i ten, dlaczego taki a taki odsunął się w cień". Nikomu nie zabraniam rozważać tego typu "problemów", ale moim zdaniem to strata czasu. Postać zachowuje się jak się zachowuje, bo tego wymaga od niego historia i tyle.

[MaqBaq]

Coś chyba jest na rzeczy z tym zmysłem, bo ciężko raczej wyobrazić sobie jak/czym widzi np. taki Frenzy i czy często plącze mu się taśma...