RECENZJA - Transformers Masterpiece Shockwave

Awatar użytkownika
Tenkarlos
Bezrangowiec
Posty: 64
Rejestracja: śr mar 01, 2017 12:14 pm
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Re: RECENZJA - Transformers Masterpiece Shockwave

Post autor: Tenkarlos » pn maja 15, 2017 11:10 pm

Co do skali, to miałem wrażenie, że Twój custom jest niższy (właśnie po tym co napisałeś o jego rozmiarze względem SW).

Natomiast fotki, które dałeś tylko utwierdzają mnie w tym, że bryłą jest znacznie bliższy MP niż "igrekowymu" QB. I znowu jak mantra powracasz do wykończenia (którego wyższości QB nie kwestionuję - pisałem to już kilka razy) i do ceny, która w rozmowie na temat bryły modelu nie ma żadnego znaczenia ;).

Dla mnie QB może kosztować i 1 dolara, a i tak nie zagości na mojej półce, ponieważ nie reprezentuje sobą tego, jak widzę postać Shockwave'a. :)

Mam tylko nadzieję, że nie straciłeś ochoty na wykończenie premium Shocka :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Gladky
Prime
Posty: 135
Rejestracja: śr mar 01, 2017 12:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: RECENZJA - Transformers Masterpiece Shockwave

Post autor: Gladky » pn maja 15, 2017 11:44 pm

Zdjęcia czasem lubią przekłamywać wysokość:)

Widzisz, a ja kiedy oceniam model to patrzę na niego przez pryzmat wszystkich cech, w tym ceny. Dzięki temu mogę go porównać na wszystkich polach i daje mi to podstawy żeby być bardziej surowym/pobłażliwym w stosunku do innych figurek:) MP Shocka oceniam jako cały, kompletny produkt i w kontekście tego co innego mógłbym mieć za te pieniądze. Gdyby kosztował 300 zł to bym powiedział, że to świetny klasyk i szczerze polecał go za taką kwotę. Co z tego, że rdzeń bryły jest dobry, skoro psują mi go proporcje niektórych elementów, braki we wzroście i właśnie w wykończeniu. Wszystkie te cechy składają mi się na obraz całego modelu i nie potrafię powiedzieć, że figurka jest świetna bo ma dobrą bryłę, podczas gdy reszta z ocenianych części składowych kuleje. Tak jak nie powiem, że Alfa Romeo to najlepsza marka, bo wyglądają pięknie, ignorując przy tym, że ich auta są drogie jak na odpicowanego Fiata (oczywiście są tu wyjątki jak 4C) i w ciągu pół roku od zakupu będę na Ty z połową okolicznych mechaników, bo psują się na potęgę.

Oczywiście masz rację, że bryła customa jako taka jest bliższa MP Shockowi, w czym zgodziłem się z tobą już w mojej poprzedniej wypowiedzi. MP ma jednak tych kilka różnic, które tam wskazałem i przez nie model nie robi na mnie takiego wrażenia jak bym chciał i o ile bryłą faktycznie Mp jest bliżej (bo nie jest to reinterpretacja jak Quakeblast) o tyle "mięsem" już sporo od niego odstaje. No i zwyczajnie Quakeblast bardziej mi się podoba, zwłaszcza przy innych MP, nawet pomimo tych odstępstw. Bo o ile nieco gorzej oddaje wygląd z kreskówki, o tyle dla mnie nieporównywalnie lepiej oddaje ducha postaci co znów cenię wyżej.

Tak jak Ty nie kupiłbyś Quakeblasta za 1 dolara, tak ja nie kupiłbym Shocka za 130 :) Dla mnie to model, który w regularnej sprzedaży wart jest te 80 dolców tak jak Ratchet, w porywach może 90-95 i to nie na Nipponie na starcie, gdzie ceny są odpowiednio niższe. Mówię o powszechnie dostępnym retailu kilka miesięcy po premierze.

Jeżeli chodzi o przeróbki Twojego figsa możesz być spokojny. To ambitny projekt, ale jak z nim skończę będzie wyglądał jak ta lala. Najpierw muszę jednak uporać się ze stopami i powiem Ci, że to prawdziwy pain in the ass bo wszystko musi być spasowane na milimetry - inaczej transformacja leży. Niemniej jeżeli uda mi się skończyć je tak jak zaplanowałem w moim projekcie (a na razie się na to zanosi) to Shock będzie miał transformowalne stopy o szerokości podobnej do ud i zyska jakieś 2-3 mm wzrostu. Musiałem już teraz zrobić mu nowe sprężyny w kostkach tak na wszelki wypadek, żeby nie przenosić zbyt dużych obciążeń na nowe elementy. No i całość będzie zrobiona w taki sposób, że w razie czego będziesz mógł wrócić do oryginalnych stóp. Tak więc praca wre i powoli posuwamy się do przodu:)
Me Grimlock love challenge! https://www.youtube.com/user/GladkY
Obrazek

Awatar użytkownika
Tenkarlos
Bezrangowiec
Posty: 64
Rejestracja: śr mar 01, 2017 12:14 pm
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Re: RECENZJA - Transformers Masterpiece Shockwave

Post autor: Tenkarlos » wt maja 16, 2017 7:41 pm

Gladky pisze:
pn maja 15, 2017 11:44 pm
Zdjęcia czasem lubią przekłamywać wysokość:)

Widzisz, a ja kiedy oceniam model to patrzę na niego przez pryzmat wszystkich cech, w tym ceny. Dzięki temu mogę go porównać na wszystkich polach i daje mi to podstawy żeby być bardziej surowym/pobłażliwym w stosunku do innych figurek:) MP Shocka oceniam jako cały, kompletny produkt i w kontekście tego co innego mógłbym mieć za te pieniądze. Gdyby kosztował 300 zł to bym powiedział, że to świetny klasyk i szczerze polecał go za taką kwotę. Co z tego, że rdzeń bryły jest dobry, skoro psują mi go proporcje niektórych elementów, braki we wzroście i właśnie w wykończeniu. Wszystkie te cechy składają mi się na obraz całego modelu i nie potrafię powiedzieć, że figurka jest świetna bo ma dobrą bryłę, podczas gdy reszta z ocenianych części składowych kuleje. Tak jak nie powiem, że Alfa Romeo to najlepsza marka, bo wyglądają pięknie, ignorując przy tym, że ich auta są drogie jak na odpicowanego Fiata (oczywiście są tu wyjątki jak 4C) i w ciągu pół roku od zakupu będę na Ty z połową okolicznych mechaników, bo psują się na potęgę.
Oczywiście, że się z tym zgadzam i ja nie mam wątpliwości, że stosunkiem jakości do ceny QB wygywa z oficjalnym Shockiem. Chciałem natomiast odłożyć to chwilę na bok i pogadać o samej bryle. Posługując się Twoją metaforą - możemy odłożyć awaryjność i osiągi silnika na chwilę na bok, i pogadać jak nam się podoba linia nadwozia ;)
Gladky pisze: Oczywiście masz rację, że bryła customa jako taka jest bliższa MP Shockowi, w czym zgodziłem się z tobą już w mojej poprzedniej wypowiedzi. MP ma jednak tych kilka różnic, które tam wskazałem i przez nie model nie robi na mnie takiego wrażenia jak bym chciał i o ile bryłą faktycznie Mp jest bliżej (bo nie jest to reinterpretacja jak Quakeblast) o tyle "mięsem" już sporo od niego odstaje. No i zwyczajnie Quakeblast bardziej mi się podoba, zwłaszcza przy innych MP, nawet pomimo tych odstępstw. Bo o ile nieco gorzej oddaje wygląd z kreskówki, o tyle dla mnie nieporównywalnie lepiej oddaje ducha postaci co znów cenię wyżej.
Generalnie chodziło mi o to, że robiąc Shocka od zera, robiłeś go zgodnie ze swoim wyobrażeniem na temat tej postaci. Oczywiście, że zrobiłeś zmiany w stosunku do modelu - choćby te krótsze przedramiona, czy większa głowa. Natomiast nie zrobiłeś z niego przypakowanego koksa niczym z zawodów Mr Olympia ;). Stąd moje zdziwienie, że taka jest jednak Twoja wizja tej postaci. Tak czy siak rozumiem, że taki podoba Ci się najbardziej i tego nie neguję :)

Swoją drogą nie bardzo kumam skąd u tak wielu osób wzięła się ta wizja Shocka, jako wcielenia siły, a szczególnie grozy :). Osobiście, o żadnej postaci z G1 nie umiałbym powiedzieć, że była wcieleniem grozy :). Fakt, że moja pierwsza styczność z Shockiem była w kreskówce, jednak kupowałem na bieżąco wszystkie numery TM-Semic i jego wersja komiksowa dużo groźniejsza w mojej ocenie nie była.

Często czytam, jak to w początkowych numerach "rozwalił" wszystkie Autoboty, dokładnie jednak pamiętam, że było to w zasadzie jedynie dobicie (w dodatku z zaskoczenia) pięciu na wpół już rozwalonych Botów. Kolejne osiągnięcie to "pokonanie" Megatrona, który nie został jeszcze w pełni naprawiony po walce z Botami i jak sam Shock stwierdził - "każdy ruch przeszywał go bólem, a jego refleks był ułamkiem tego, którym dysponował". Więcej jego fizycznych osiągnięć nie pamiętam, chyba że warto przywołać jego "walkę" z Opikiem (nota bene również w nie topowej formie) na bagnach, którą przegrał w dwie sekundy lądując w tejże brei ;)

Być może w innych reinkarnacjach dokonał czegoś bardziej imponującego fizycznie (nie czytałem Marvela UK, Dreamwave ani IDW), ale dla mnie był postacią, która zawsze więcej gadała i kombinowała niż faktycznie fizycznie działała :). Myślę, że sporą robotę w tej wizji grozy zrobiła ta słynna okładka z nim i napisem "Tranformers are all dead" ;)
Gladky pisze: Jeżeli chodzi o przeróbki Twojego figsa możesz być spokojny. To ambitny projekt, ale jak z nim skończę będzie wyglądał jak ta lala. Najpierw muszę jednak uporać się ze stopami i powiem Ci, że to prawdziwy pain in the ass bo wszystko musi być spasowane na milimetry - inaczej transformacja leży. Niemniej jeżeli uda mi się skończyć je tak jak zaplanowałem w moim projekcie (a na razie się na to zanosi) to Shock będzie miał transformowalne stopy o szerokości podobnej do ud i zyska jakieś 2-3 mm wzrostu. Musiałem już teraz zrobić mu nowe sprężyny w kostkach tak na wszelki wypadek, żeby nie przenosić zbyt dużych obciążeń na nowe elementy. No i całość będzie zrobiona w taki sposób, że w razie czego będziesz mógł wrócić do oryginalnych stóp. Tak więc praca wre i powoli posuwamy się do przodu:)
Przyznam Ci się, że bardziej mnie ekscytuje ten projekt niż jakikolwiek nadchodzący figs! Jeżeli faktycznie uda Ci się w taki sposób ogarnąć te stopy, to po prostu mój mózg eksploduje i będziesz mnie miał na sumieniu :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Lemo
Posty: 103
Rejestracja: śr mar 01, 2017 10:17 am
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: RECENZJA - Transformers Masterpiece Shockwave

Post autor: Lemo » wt maja 16, 2017 8:54 pm

Tenkarlos pisze:
wt maja 16, 2017 7:41 pm
możemy odłożyć awaryjność i osiągi silnika na chwilę na bok, i pogadać jak nam się podoba linia nadwozia ;)
No właśnie z tym nadwoziem tez jest problem. Model jest mikry i to jest jego jedna z głównych wad. O ile solo prezentuje się nawet nieźle, o tyle pośród innych MP wygląda jak dron. Poniżej moje pierwsze skojarzenie, kiedy zobaczyłem jego fotki w zestawieniu z innymi robotami z serii.
Spoiler:
Obrazek
Ja jestem kolekcjonerem modeli. Nie mogę patrzeć na model tylko i wyłącznie przez pryzmat tego jak dobrze oddaje to co widziałem w komieksie/serialu. Owszem, to jest ważne, ale równie ważne jest dla mnie wykonanie, skala, inżynieria, zastosowane materiały itp.
Ostatnio zmieniony śr maja 17, 2017 1:17 pm przez Lemo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Gladky
Prime
Posty: 135
Rejestracja: śr mar 01, 2017 12:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: RECENZJA - Transformers Masterpiece Shockwave

Post autor: Gladky » wt maja 16, 2017 9:46 pm

Tenkarlos - podobnie jak Lemo przy ocenianiu modelu nie jestem w stanie postrzegać go przez pryzmat tylko jednej cechy, niezależnie od tego jak dobra by to była cecha. Oczywiście mogę ją chwalić (chociaż też mam tu swoją krytykę) ale finalnie nie kupię produktu, który nie złapie dostatecznej ilości punktów w każdej z kategorii. Zwłaszcza że duże znaczenie ma dla mnie jak dany model "leży" mi w mojej kolekcji, a ten zwyczajnie nie leży tak jak bym chciał. Tylko tyle i aż tyle.

Oczywiście Quakeblast jest solidnie przepakowany, ale mi taki styl przypadł do gustu, zwłaszcza w towarzystwie innych MP i nie przeszkadza mi, że wystylizowali go trochę inaczej niż mój custom. Mój model wbrew pozorom wcale nie jest dużo szczuplejszy i pod tym względem w sumie tylko wyróżniają go ramiona, które budowałem z myślą o transformacji co też robi swoje.

W moim przypadku wizja siły Shocka wynika może nie tyle bezpośrednio z jego historii co raczej niepokojącego designu i wiecznie towarzyszącej mu chłodnej kalkulacji. Brak twarzy, jedno niemal martwe mrugające oko i działo zamiast ręki. Gdyby w takie same zasady przeszczepić na projekt ludzkiej postaci to miałbyś solidny horror. Ale jeżeli później twórcy doszliby do wniosku, że postać ma metr wzrostu i chodzi w różowych legginsach to zabiliby całą powagę wcześniej obranego stylu. Właśnie ten niepokojący design oryginalnej postaci pcha mnie bardziej w kierunku Shockwave'a groźnego przeciwnika niż Shockwave'a bezimiennego, knującego drona.

Myślę, że stopy w Twoim Shocku uda mi się ogarnąć tak jak zaplanowałem (ale na razie nie obiecuję, żeby nie wykrakać), chyba że wcześniej umrę z frustracji i sam będziesz miał mnie na sumieniu :). Tak jak mówię to bardzo skomplikowanu i wymagający ogromnej precyzji projekt, w którym muszę pracować tak, że wszystko jest na milimetry ale już teraz widzę, że te stopy sporo mu pomogą. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem będziesz miał kawał solidnego figsa, który będzie wyglądał przy reszcie MP zupełnie inaczej niż bazowa wersja. Bardzo jestem ciekaw jak to wszystko wyjdzie :)
Me Grimlock love challenge! https://www.youtube.com/user/GladkY
Obrazek

Zedicus
Posty: 153
Rejestracja: śr mar 01, 2017 11:40 am
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Re: RECENZJA - Transformers Masterpiece Shockwave

Post autor: Zedicus » wt maja 16, 2017 11:37 pm

Lemo pisze:
pn maja 15, 2017 5:09 pm
Jak dla mnie temat jest oczywisty.
Obiecuję więcej nie poruszać tego tematu:)
Tenkarlos pisze:
wt maja 16, 2017 7:41 pm
Posługując się Twoją metaforą - możemy odłożyć awaryjność i osiągi silnika na chwilę na bok, i pogadać jak nam się podoba linia nadwozia
Ja tam w przeciwieństwie do chłopaków mogę pogadać o linii nadwozia:) choć tu powiedziano chyba wszystko. MP stylistycznie jest bezkonkurencyjny. Niestety jest ciut za mały...
Tenkarlos pisze:
wt maja 16, 2017 7:41 pm
Swoją drogą nie bardzo kumam skąd u tak wielu osób wzięła się ta wizja Shocka, jako wcielenia siły, a szczególnie grozy
Jeden z moich pierwszych komiksów, to ten w którym Shock tworzy Jetfire'a. Jest tam scena jak Rumble albo Frenzy poci się jak Shock go opierdziela za wypuszczenie Bustera. Zresztą w ogóle ten numer zdefiniował mi Shocka.

A tak w ogóle możecie zdradzić coś więcej o projekcie przeróbki Shocka? Tenkarlos naprawdę zdecydowałeś się na customizacje MP?

Awatar użytkownika
Tenkarlos
Bezrangowiec
Posty: 64
Rejestracja: śr mar 01, 2017 12:14 pm
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Re: RECENZJA - Transformers Masterpiece Shockwave

Post autor: Tenkarlos » czw maja 18, 2017 7:15 pm

Tak :) Naprawdę uważam, że brakuje mu farby.

Mamy w fandomie dobrych customizerów i pewnie każdy ma jakichś faworytów. Jeśli chodzi jednak o malowanie, to uważam, że Gladky jest poza wszelką konkurencją. Pamiętasz jego ostatni twór - Cheetor na Pyrkonie? To malowanie to obłęd. Zatem zwróciłem się do niego. Jestem pewny, że efekt końcowy będzie znakomity i po tym zabiegu Shock będzie lepiej pasował do reszty moich MP Deceptów.

Przy okazji poprosiłem o sprawdzenie, czy nie da się zrobić nowych stóp, w taki sposób, aby były szersze niż w oryginale i minimalnie wyższe. Nad czym też pracuje Przemek :) Wyczekuj artykułu na Maniakach ;)
Obrazek

Zedicus
Posty: 153
Rejestracja: śr mar 01, 2017 11:40 am
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Re: RECENZJA - Transformers Masterpiece Shockwave

Post autor: Zedicus » pt maja 19, 2017 9:33 am

Pewnie że widziałem Cheetora i Dedoola i kilka innych rzeczy na Pyrkonie. A jako że mam TM2 Cheetora to zbierałem szczękę z podłogi przez cały Pyrkon.
Ale i tak czułbym niepokój przy przerabianiu MP, szczególnie jak nie miałbym duplikatu.
W każdym razie z niecierpliwieniem czekam na artykuł na Maniakach :)

Odpowiedz
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość