Figurki G.I. Joe Classified 2020 jakie i gdzie kupić w Polsce
Poniższy tekst będzie oczywiście mocno subiektywny, bo pisany przez kolekcjonera mieszkającego w kraju, gdzie zawsze o zakup figurki G.I. Joe dość trudno :). Zdążyłem się przyzwyczaić, że polski kolekcjoner musi uzbroić się w cierpliwość, nakombinować by dorwać cokolwiek. To, co u nas uchodzi za rarytas, w USA nierzadko jest zwykłą figurką (patrz ARAHy z lat 1982-87). Artykuł ma za zadanie podsumować serię G.I. Joe Classified za roku 2020. Jak seria powstała, co oferuje, jakie figurki G.I. Joe już wyszły i gdzie je kupić. Na końcu tekstu znajdziesz aktualizowaną listę sklepów, gdzie kupić figurki G.I. Joe Classified w Polsce. Niebawem również recenzje tych figurek na naszej stronie (za figurki dziękuję Hasbro Polska!).
Reklama
G.I. Joe: Reborn (again)
Dobra, zacznijmy od faktów. Brand G.I. Joe w Polsce kojarzy się z figurkami A Real American Hero, dostępnymi w rozmaitych Pewexach i osiedlowych sklepach w latach 90tych. Dla Amerykanów historia G.I. Joe zaczęła się wcześniej, w latach 60tych. Long story short, brand miał wzloty i upadki (końcówka lat 70-tych; 90tych jak i spora część XXI wieku). Hasbro na różne sposoby reanimowało markę: przez modyfikację nazwy i budowy (Spy Troops, Valor vs Venom) lub tworząc nowe moduły (25th Anniversary ’07 i dalej). Z masowej produkcji wycofano się zaraz po filmowej serii Retaliation. Później nieco odgrzewano kilka serii: 50th Anniversary (w większości repainty lub repacki). Po roku 2016 figurki G.I. Joe wydawał już tylko klub kolekcjonera w ramach Figure Subsciption Service lub limitowanych zestawów z JoeCon (do roku 2018).
Zamknięcie wspomnianego Klub Kolekcjonera (nie prowadzącego bezpośrednio przez Hasbro) oznaczało jedno z dwóch. Upadek marki lub próbę jej wskrzeszenia w innej formie. Fani od lat spekulowali, że skoro obecnie prym w figurkowym świecie wiedzie skala 1:12, wypierając popularną przed laty 1:18, Hasbro powinno spróbować wypuścić Joesy w tejże skali. Ostatecznie Hasbro zdecydowało się na odważny krok – w roku 2020 przywracając brand G.I. Joe do łask.
Przyznam szczerze ruszyli prężnie. Seria dostała własną stronę www, media społecznościowe. Do tego ogrom innego niż tylko figurki elementy: gry na telefon (G.I. Joe War on Cobra), konsole (Operation Blackout), zapowiedziany film ze Snake Eyes w roli głównej (przełożony na rok 2021). Przechodząc do figurek, wypuszczono linię G.I. Joe Retro Collection (niestety nie O-ring) oraz nasz gwóźdź artykułu: G.I. Joe Classified!
G.I. Joe Classified – agent 00
Hasbro rozpoczęło serię od mocnego uderzenia. Na pierwszy ogień poszła limitowana wersja Snake Eyesa, z numerem „00” na pudełku, sygnowana jako Deluxe. Porządna artykulacja, to czego w Joesach zabraknąć po prostu nie mogło – bronie, akcesoria.
Snake Eyes 00 wyróżniały dwa elementy. Po pierwsze jako wersja „Deluxe” zadbano o ekskluzywny wygląd całego zestawu. Otrzymaliśmy czarne pudełko z twardej odprawy, z wymyślną fakturą smoka. Do niego ochronne etui. W środku wyściełane jest gąbką, gdzie obok zapakowanej figurki znajduje się dodatkowy sprzęt wraz ze ścianką do ekspozycji. Ponadto plakat smoka. Całość robi kolosalne wrażenie! Zresztą, zobaczcie sami.
Po drugie, dostępność jedynie na HasbroPulse.com. Jeden użytkownik mógł kupić maksymalnie 5 sztuk (to i tak dużo, bo zwykle można kupić najwyżej 2). Przy okazji HasbroPulseCon dało się dokupić 1 sztukę więcej. Przy cenie 40 USD (zwykły G.I. Joe Classified kosztuje 20 USD), to nie lada gratka! Towar rozszedł się błyskawicznie. Obecnie chcąc go kupić na wtórnym rynku trzeba zapłacić od 120 USD (nie licząc wysyłki)! To jedna z pierwszych figurek G.I. Joe Classified zaprezentowana na tegorocznym ToyFair.
Co warte przypomnienia, nie jest to pierwsze podejście Hasbro do figurek G.I. Joe w skali 1:12. Przed laty wydano je pod szyldem „Sigma 6”, wraz z serialem o tym samym tytule. Poniżej Cobra Commander i Snake Eyes. O tym jak mało znacząca dla fandomu była to seria niech zobaczy opis Sigma Series na YoJoe.com :). Figurki się nie przyjęły, do niczego nie pasowały. Jedyna nowatorska i naprawdę przemyślanie zrobiona to skrzynka na sprzęt.
G.I. Joe Classified – nowy standard
W dalszej kolejności zaprezentowano pierwszą falę, w skład których weszły postacię: Scarlett, Roadblock, Duke, Snake Eyes (inne malowanie niż 00) oraz dla przeciwwagi Destro. Cała fala pierwsza jest do kupienia w Polsce!
Reklama
Zacznijmy od pudełek
Analogicznie jak przy np. Star Wars Black Series każda figurka otrzymuje boczny numer identyfikacyjny. Pod numerem 06 pojawia się pierwszy umyślny wariant kolorystyczny (Cobra Commander w jasno i ciemno niebieskim wdzianku).
Zostając przy widocznym wyżej obrazku, nad numerem katalogowym widnieją dodatkowe oznaczenia. To element tzw. file card, czyli kartoteczki postaci. Kolekcjonerzy figurek G.I. Joe pewnie już zdążyli się skrzywić – gdzie? Tak, Hasbro odeszło od znanej od lat 80tych tekturki ze zdjęciem, rangą, nazwą i krótkim bio. W to miejsce pojawiły cztery oznaczenia opisujące naszą postać. Należy je dekodować na stronie gijoe.com. Nostalgicznym kolekcjonerom tęskniącym za klasycznym file cardem polecam generator takowych :).
Kolejnym złamaniem znanego nam standardu z lat 80-tych jest brak mini obrazków z tyłu pudełka, informujących o pozostałych figurkach do zakupu. Brak nie jest novum, od początku wieku raz dodawano, innym razem usuwano (Rise of Cobra dla przykładu). W miejsce klasycznych zajawek pojawia się zbiorczy obrazek z wieloma postaciami i pojazdami. Jak życie pokazało, wydane później figurki wyglądem opierały się na tym kolażu. Czekamy jedynie na Alley-Viperów.
Graficzne ciekawostki
Zdradzając nieco smaczków. Po pierwsze, każde pudełko projektuje inna osoba. Stąd Pimp Daddy Destro wygląda jma mocno transformerowy, Scarlett jakby malowana akwarelą, Duke niczym kadr z komiksu. Pewnie w pewnym momencie się to zmieni, natomiast na razie pozostaje to unikatem serii G.I. Joe Classified. Drugi aspekt, w zależności od wydania, fali lub dedykowanego sklepu obrazek z tyłu się różni. Figurki dla sieci sklepów Target mają mapę wyspy Cobra z oznaczonymi celami. Po trzecie, na górze pudełka jest proste oznaczenie: gwiazda = G.I. Joe; Cobra = Cobra. Po czwarte – figurki limitowane (deluxe, exclusive) wyłamują się ze schematów. Poniżej kolaż z pełnej gamy dostępnych figurek. Numery od 00 do 15. Jak widać pudełka: 00 (Deluxe Snake Eyes), 09 (Supreme Cobra Commander) wyglądają całkowicie inaczej (obie to wersje Deluxe).
Kończąc wątek samych pudełek, pamiętajcie o jednym. W fandomie Joesów one mają znaczenie. Gdybyście chcieli sprzedawać, gros ludzi za stan wyjściowy będzie oczekiwać figurkę z pełnymi akcesoriami i pudełkiem. Jest to nieco inaczej niż przy Marvel Legends, gdzie zwykle figurkę się wyjmuje a pudełko wyrzuca. Piszę, by potem nie było – a to ja nie wiedziałem, że komuś ten karton potrzebny :D.
Co do pudełek. Figurki z numerem 20 i wyżej otrzymały poprawioną grafikę, uwzględniającą wydane już postacie. Dorzucono nieobecnych Beachheada, Zartana, Firefly, Cobra Vipera. Porównajcie obie niżej (najpierw old, potem new).
Trochę o samych figurek – kiedy, kto i gdzie
Niebawem wrzucimy na stronkę i kanał nasze recenzje pierwszej fali, na pewno podlikujemy je do artykułu. Smaczki lub ważne informacje dotyczące samych figurek. Skalą idealnie pasują do innych brandów w dyspozycji Hasbro: Marvel Legends, Star Wars czy Power Rangers. Już teraz w sieci możecie natknąć się na masę crossoverów, szczególnie z Marvelem. Kilka przykładów znajdziecie na Instagramie. Ponieważ figurki Kapitana i spółki cierpią zwykle na deficyt broni wszelakiej, figurki G.I. Joe Classified mogą być tutaj dobrym uzupełnieniem. Choć kolekcjonerzy już dopatrzyli się promocji innego asortymentu Hasbro – karabinów NERF :D.
Wyglądem czy budową również bazują na sprawdzonych modułach, znanych z serii wyżej. Staw motylkowy w żebrach, wiele punktów zgięć. Wszystko to pozwala ustawiać je w realistycznych bojowych pozach.
Wygląd może nieco zasmucić oddanych fanów serii. Wiele z figurek zostało unowocześnionych, uwspółcześnionych. Przykładowo Red Ninja nie przypomina w ogóle klasycznych ninja (te prędzej do kupienia jako Hand Ninja z Marvel Legends). Tym niemniej, Snake Eyes czy Destro to po prostu podniesienie starego wyglądu do nowej skali.
Kolejne rzuty figurek Classified
Po pierwszej fali przyszedł czas na dywersyfikację źródeł i limitowych edycji do kupienia w określonych sklepach lub portalach. W ramach regularnej serii, łatwiej dostępnej, wyszli: Red Ninja, Gung-Ho, Cobra Commander.
Osobno wydano, dostępnego tylko na Amazon.com, Arctic Mission Storm Shadow.
A także Profit Director Destro (zwanego też w środowsku Pimp Daddy). Nie jest przypięty do żadnej fali, dostępny w wielu sklepach.
Swój rzut figurek otrzymała sieć sklepów TARGET (tylko USA i Kanada). W jej skład wszedł Beachhead, Cobra Troopera, druga odsłona Roadblocka oraz pierwsza figurka z pojazdem: Baroness na motorze.
Niedawno do nabycia była druga ekskluzywna figurka, podobnie jak 00 Snake Eyes Deluxe, dostępna jedynie na HasbroPulse.com. Użytkownicy premium mogli ją nabyć z dostawą niezwłocznie po wydarzeniu; pozostali w ramach przedsprzedaży na marzec 2021. O kim mowa? Supreme Cobra Commander. Zarówno pudełko jak i figurka wyglądają majestatycznie, bardzo przemyślanie i naprawdę palce lizać. Nie mogę się doczekać, gdy dopłynie do mnie :).
Na samym wydarzeniu HasbroPulseCon zapowiedziano kolejne figurki. W wielu sklepach (a także i u nas w Polsce) dostępni są w przedsprzedaży Zartan i Cobra Infantry Trooper. Target otrzymał kolejną limtowaną serię a w niej: FireFly oraz Cobra Viper.
Devil Duo
Finalnie rok 2020 zamyka dwójka Joesów: Flint i Lady Jaye. Obie stylizowane mocno na wygląd z pierwotnej serii. Flint posiada łamany shotgun (trochę przekombinowany). LJ charakterystyczną dla niej włócznię oraz – co ciekawe – wymienne włosy (wersja z czapką lub bez). Obie prezentują się wyśmienicie i są zdecydowanie must have. Zwłaszcza, że nie są jakimś wydaniem ekskluzywnym, ale łatwo dostępnym w USA. Również do kupienia w Polsce (w przedsprzedaży).
Ale to już było – czyli repainty!
Niestety, Hasbro już teraz zastosowało znaną z lat 90. sztuczkę – wydanie tego samego, ale w nieco innych kolorach. W roku 2021 do sklepu trafią Scarlett i Roadblock w nieco innych odcieniach… Hasbro, why…? Numerki boczne najpewniej te same, zatem osoby chcące mieć wszystkie czeka kolejny wydatek. Więcej o G.I. Joe Classified Scarlett i Roadlock na HissTank.
Stan osobowy
Na ten moment seria liczy unikalnych 21 figurek. Poniżej postać i przypisany jej kolejno numer. W nawiasach skrót gdzie należy szukać limitowanych serii: (A)mazon, (H)asbro(P)ulse, (T)arget. Pozostałe w wielu sklepach (w tym w Polsce).
- 00 Snake Eyes (HP)
- 01 Roadblock
- 02 Snake Eyes
- 03 Destro
- 04 Duke
- 05 Scarlett
- 06 Cobra Commander | Regal Variant (HP).
- 07 Gung-Ho
- 08 Red Ninja
- 09 Supreme Cobra Commander (HP)
- 10 Beachhead (T)
- 11 Roadblock (T)
- 12 Cobra Trooper (T)
- 13 Baroness (T)
- 14 Arctic Mission Storm Shadow (A)
- 15 Destro
- 16 N/A
- 17 N/A
- 18 N/A
- 19 N/A
- 20 N/A
- 21 Firefly (T)
- 22 Cobra Viper (T)
- 23 Zartan
- 24 Cobra Infantry
- 25 Flint
- 26 Lady Jaye
Co istotne, unikalnych postaci jest mniej. W więcej niż jednej sztuce wydano:
- Snake Eyes (2x)
- Roadblock (2x)
- Destro (2x)
- Cobra Commander (3x)
Trudność w zdobyciu oczywiście prym wiodą 00 Snake Eyes (cena na wtórnym rynku ponad 120 USD, przy cenie katalogowej 40 USD) i 09 Supreme Cobra Commander (powyżej 70 USD, przy cenie katalogowej 30 USD). Analogicznie wszelkiej maści army buildery, szczególnie Cobra Trooper z Targetu (o czym dalej):
- Cobra Trooper,
- Cobra Viper,
- Cobra Infantry Trooper,
- Red Ninja.
Amazon Arctic Missions Storm Shadow, choć cyklicznie jest ponawiany na Amazon (powyżej 30 USD przy cenie 20 USD katalogowej) też trudniejszy w zdobyciu po cenie katalogowej.
Zainteresowanych zakupem figurek odsyłem na fantastyczną stronkę gdzie można śledzić trendy cenowe danej figurki GI Joe Classified. Oczywiście ceny biorą pod uwagę sytaucję w USA.
Sukces z łyżką dziegciu
Seria została bardzo dobrze przyjęta za Oceanem. Ludzie ogromnie napalili się na figurki G.I. Joe Classified. Mowa tutaj o moim i starszym pokoleniu, które nierzadko dorastało z tą marką, mając swoje własne Toy Story. Kolejne figurki na ten moment schodzą na pniu (no, może poza drugą wersją Roadblocka :P), zwłaszcza te limitowane. Zastanawia mnie przy tym, czy coś zostaje dla… dzieciaków :). Choć sprzedaż rośnie, Hasbro nie ustrzegło się błędów, wpadek.
NTWRK Exclusive Cobra Commander Variant
Pierwotnie Cobra Commander został zapowiedziany w ciemnej tonacji. Jednak apka NTWRK oferowała jaśniejszy wariant, niebieskim zbliżonym do tego z lat 80. Zamówienia na nią ruszyły już w czerwcu, kosztowała 22.99 USD. Co więcej, korzystając z kodu Alex2k99HE otrzymywało się 15 USD zniżki. Ludzie tłumnie rzucili na się na zakupy, aby nie obić się o szyld sold out. Tylko niedługo po złożeniu ofert okazało się, że to… wcale nie musi być ten wariant figurki. Gdzieś na grupach rozgorzała plotka, jakoby w ostatniej chwili Hasbro zmieniło wariant i NTWRK de facto ofertowało CC w ciemniejszych kolorach. Czujecie wkurzenie ludzie? Kupili coś, co finalnie miało okazać się inną figurką (nawet jeśli mowa tylko o kolorach – dla kolekcjonerów to istotne). Więcej! Jest październik, a ludzie… nadal nie otrzymali tej figurki! Oczywiście dla Jankesa nie są to ogromne pieniądze, pewnie więcej zostawia w McD. Tym niemniej, był to pierwszy zgrzyt. Oberwało zarówno Hasbro jak i NTWRK. Zwłaszcza, że brak tutaj przejrzystego komunikatu ze strony obu podmiotów, a nawet wzajemnie przerzucały na siebie winę… Koniec końców, na początku październik doszły figurki… Ludzie dostali nie wersję ze zdjęcia niżej (regal variant), ale ciemniejszy kolor. Ostatecznie Regal Cobra Commander był dostępny jedynie na HasbroPulse.
Cobra Troopers… missing TARGETs since 80s.
Oczywiście pod Cobra można podstawić Szturmowca z Gwiezdnych Wojen lub obojętnie jakiego złego wojaka. O ile przez lata powyższa gra słów odnosiła się jedynie seriali / komiksów, o tyle w 2020 roku nabrała nowego znaczenia :). Hasbro zdecydowało się na partnerstwo w dystrybucji figurek z różnymi sieciami. Walmart otrzymał serię G.I. Joe Retro Collection, Target ekskluzywną linię: SPECIAL MISSIONS: COBRA ISLAND. W pierwszej fali wydano: Cobra Trooper, Beachead, Baroness na motorze i drugą wersję Roadblock. Figurki miały być dostępne online jak i sklepach. I tutaj zaczął się armageddon, do obserwowania na amerykańskich grupach :). W chwili godziny zero, przy komputerach rzesza ludzi po 30stce czy 40stce, czekających z kartą kredytową w ręku by zakupić wymarzone figurki. Wybija, powiedzmy 17:00 polskiego czasu, odświeżasz stronę, a tam… SOLD OUT! Cały nakład poszedł w kilka sekund! I tak było przy dwóch rzutach online.
Ludzie się wkurzyli (mocniej pisać nie wypada). Dochodziło do tak absurdalnych sytuacji, że wpadali na losowy live HasbroPulse i w komentarzach zaczynali spamować o Joesach, wyżalać się, grozić i generalnie robić straszny kwas…
Skoro figurek nie ma online, trzeba uderzyć offline. Rozpoczął się szturm na sklepy. Jeździli od jednego TARGETu do drugiego. Napastowali pracowników. Powstały niezliczone memy, kilka prezentuję niżej. Oczywiście w sieci rozniosły się pogłoski, że to pracownicy TARGET celowo wykupują ten towar, by potem ze sporym zyskiem sprzedawać go na eBayu.
Scalpers… scalpers everywhere!
Fakt, ceny za te figurki zostały wywindowane w kosmos. Sprzedawana pierwotnie za 20 USD nagle do nabycia na eBay za średnio 80 USD… Hejtowane były osoby wrzucające fotki army buildingu, bo przecież przez własne skrnerstwo pozbawiły kogoś możliwości wzbogacenia kolekcji o choć jednego Troopera! Tylko tych cen nikt urzędowo nie narzuca, a odpowiadają za nie sami… kolekcjonerzy. Wystraczyłoby nie przepłacać. No ale kto bogatemu zabroni…
Bez wątpienia ileś osób znających choć trochę rynek i fandom miały świadomość, jak łatwy to zarobek. Jak mówią, okazja czyni złodzieja… dosłownie! W USA raz szukali jednego gościa, który postanowił wyjść z Joesami nie płacąc :)! ToySwaping – żaden problem. W pudełkach po Joesach zostawiają najróżniejsze przedmioty. Pracownicy TARGETu otwarcie mówią, że obecnie fani Joesów to najgorszy typ klientów. Roszczeniowi. Przemądrzali i strasznie upierdliwi. Wszędzie węszący spiski i rzucający oskarżenia.
Nie bez znaczenia jest – ponownie – sprzeczność komunikatów. Mem dla zobrazowania tematu :). Hasbro mówi jedno, TARGET drugie.
Sytuacja się powtórzyła zaraz po zakończeniu Hasbro Pulse Con, gdy online rzucono Firefly, Infantry Trooperów. Ledwie chwilę dłużej trwała akcja „kto pierwszy ten lepszy”. Sam miałem przez moment Świetlika w koszyku, ale ostatecznie przy kasie okazało się – „dla pana już nie starczyło”. Peszek.
Na grupach już pojawiają się życzliwi kolekcjonerzy sprzedający te figurki po 80 USD i więcej :).
Bez wątpienia Hasbro w tym zakresie powinno przemyśleć sprawę dystrybucji, wrzucając więcej sztuk – zwłaszcza online. Wymuszenie blokady na ilość zakupów per konto (np. 1 czy 2) byłoby idealnym pomysłem. Ktoś sprawny zawsze postawi bota, o ile checkout danego sklepu pozwala im na grasowanie. Jednak nic tak nie psuje pozytywnej atmosfery niż grupa wkurzonych panów po 40stce bo nie zdążyli kupić ulubionej figurki… Tylko nadal, są ludzie gotowi przeplacić solidnie za te figurki, co widać po zakończonych ofertach na eBay.
G.I. Joe Classified a sprawa polska
Ufff, po przydługim artykule docieramy do naszego pięknego kraju nad Wisłą. Muszę przyznać Hasbro Polska bardzo pozytywnie nas zaskoczyło, bowiem pierwszy raz – od nie wiem kiedy! – figurki z serii G.I. Joe trafią do regularnej sprzedaży. Oczywiście na razie jest to pierwsza fala (Roadblock, Snake Eyes, Destro, Duke, Scarlett), jednak to światełko w tunelu! Ponieważ mamy przyjemność współpracować z Hasbro, w niedługim czasie zrecenzujemy dla Was każdą z tych pięciu figurek. Nasze spostrzeżenia pojawią się na Maniakach i najpewniej na kanale Gladkiego. Jeśli ktoś nie chce czekać, a chciałby już dzisiaj zakupić figurki G.I. Joe, szukajcie na Dystrykt Zero. Dodatkowo czasem trafia się coś z rynku wtórnego na naszej polskiej grupie G.I. Joe Classified.
Jakie figurki są dostępne w Polsce w ramach regularnej sprzedaży? Poniżej zrobiłem listę. Część od ręki, inne w ramach przedsprzedaży.
- 01 Roadblock
- 02 Snake Eyes
- 03 Destro
- 04 Duke
- 05 Scarlett
- 06 Cobra Commander
- 07 Gung-Ho
- 08 Red Ninja
- 23 Zartan
- 24 Cobra Infantry
- 25 Flint
- 26 Lady Jaye
Pamiętajcie, że możecie zamówić również podstawowe figurki, jak i więcej z listy opisanej w połowie tekstu na Kimland.
Wolę stare, ale jare?
Pewnie większość fanów Joesów, podobnie ja, gustuje w skali 1:18, czyli klasycznych figurkach 3.75″. Tych starych (lata 80te, ARAHy) lub nowszych (2007+, MoJoes). Masochistów lubiących Spy Troops czy Valor vs Venom nie liczę :P. Mając w kolekcji tysiące figurek w tej skali (serio), dość ciężko się przestawić na całkowicie nową skalę. Wszystko do czasu. Ogrom osób w USA było w podobnej sytuacji, dopóki w ich ręce nie trafiła pierwsza figurka z G.I. Joe Classified. Pomacali, potestowali i nagle stwierdzili – to naprawdę wartościowy kawał plastiku i w sumie czemu nie zacząć zbierać.
Stąd gorąco polecam – dać im szansę. Przez pierwsze lata podobne traktowałem figurki z 25th Anniversary. Ogarniałem je dla znajomych, nie zbierając. Do momentu aż trochę je potestowałem i doszedłem do wniosku, że jedna warto: artykulacja, wykonanie, sprzęt.
Na razie zakres postaci jest wąski, jednak patrząc po spisie postaci, w nadchodzących miesiąc czy latach Hasbro spokojnie dobije do setki. Im więcej z nas kupi te figurki, tym większa szansa na zagoszczenie G.I. Joe na stałe w Polsce. Przekładając na prosty język – trzeba wytworzyć popyt, aby Hasbro mogło go zagospodarować. Może i dzięki temu uda się przyciągnąć nie tylko Classified, ale też wprowadzić do sprzedaży G.I. Joe Retro Collection, czyli reedycje figurek na moldzie 2007+.
Dla zainteresowanych serią polecam dwie amerykańskie grupy (tam wiecznie ktoś zakłada własną – wszak demokracja!):
Jeśli macie jakieś pytania odnośnie serii, sugestie – dawajcie nam znać w komentarzach :).
Reklama