DC Comics Multiverse Batman Arkham City w skali 4″
Tym razem Wreackage z forum TransFormery.pl podzieli się swoimi spostrzeżeniami o figurce Batman z serii Multiverse, wydanej w skali 4″. Kolekcjonerzy Joesów i Marveli w tej skali będą mogli dodać kolejne uniwersum na półkę? Zapraszamy do lektury 🙂
Kiedy nad Gotham City zapada noc, a występek się poszerza, z otchłani mroku, przybywa On – BATMAN. Długo zastanawiałem się nad kupnem nowej figurki Batmana. Jednak Gumiś, na swój marketingowy sposób, zachęcił mnie do kupna tej wersji, czyli DC Comics Multiverse. Innymi słowy, próbę przeniesienia przez DC i Mattel, bohaterów komiksów, filmów i gier, w świat zabawek, w skali 4”. Dzisiaj przyjrzymy się jednemu z pierwszych przedstawicieli tej serii, czyli Batmanowi w wersji z Arkham City. Zapraszam!
Batman Arkham City, na pierwszy rzut oka wydaje się całkiem niezły. Mamy tutaj dość standardowego człowieka nietoperza, ze wszystkich jego wcieleń z Arkham, ten najbliższy jest oryginałowi. Cóż mogę powiedzieć, to nie jest „Gatek”, nad którego detalami będziecie siedzieć godzinami.
Plecy oczywiście zasłania peleryna, która jest ładnie wymodelowana. Peleryna wykonana jest z fajnej w dotyku gumy. Jest dość miękka i plastyczna, jednak zawsze będzie spoczywać w tym samym położeniu. O czym przekonacie się w trakcie pozowania.
Przyglądając się bliżej, widzimy odpowiednią dawkę detali. Porównując go ze zdjęciem z opakowania, mamy tutaj praktycznie to samo. Detale na kostiumie, wyrzeźbione mięśnie, czy piękny znak nietoperza.
Warto zwrócić uwagę, na samą głowę. Jest wykonana poprawnie, mamy zarysy twarzy i maskę. Jednak to oczy robią na mnie największe wrażenie. Mamy w nich niebieskie tęczówki i małe czarne źrenice – jak na tą skalę, jest to świetny wyczyn.
Zbroja na przedramionach również jest świetnie wykonana. Nawet paski na dłoniach, zgadzają się z obrazkiem, z opakowania.
Niestety ręce posiadają tylko 3 stawy. Brakuje tutaj obrotowego łokcia lub bicepsa. Rozumiem, że twórcy chcieli, oddać detale i rzeźbę jak najlepiej, ale staw obrotowy w łokciu, spokojnie mógł być dodany. Ułatwiłoby to mocno pozowanie, a tak jest to największa bolączka tej figurki.
Nogi mają się nieco lepiej. Również posiadają tylko 3 stawy, jednak ze sporym zakresem ruchu, zwłaszcza te w biodrach. Są to dokładnie takie same stawy jak w 6/7” skali. Brak tu jedynie ruchomych kostek.
Mamy za to obrót w pasie o 360 stopni. Sam pas również dostał trochę farbki, w postaci srebrnych pasków. Znów zgodnie z modelem. Warto dodać, że są one i na kieszeniach z tyłu, mimo iż są cały czas zasłonięte przez pelerynę.
Przejdźmy zatem do pozowania. Aby ułatwić sobie zadanie, dobrałem do Batmana podstawkę od figurek SW, które mam od Smoczego. Figurka w stopach posiada odpowiednie otwory na podstawkę, jednak takiej nie dostaje. 🙁
Wykorzystując to co mamy, Batmana możemy bardzo fajnie wypozować. Sceny bijatyk, które są spora częścią gier, dla tej figurki nie stanowią problemu. Jednak wspomniany brak obrotu w łokciu, nadal pozostawia niedosyt.
Wysoki kopniak? Nie ma problemu – oczywiście jeśli mamy podstawkę.. Szkoda że musimy sami o nią zadbać. Warto dodać, że figurka potrafi utrzymać swoją masę na jednej nodze.
Batman, nie ma problemu również ze zrobieniem szpagatu. Oczywiście na podłodze przeszkadza w tym peleryna. No właśnie.
Ostatnie dwa zdjęcia pokazują jej wadę. Przy podobnych pozach jak te, peleryna opadłaby do ziemi, zgodnie z grawitacją. Tutaj przez to, że jest na stałym miejscu, wygląda dziwnie, nienaturalnie. Do innych póz, według mnie jest super, wygląda ciekawiej niż, zwisający kawałek materiału z pleców. Jednak w takich pozach, materiałowa peleryna bardziej się nadaje.
Jak mówiłem nogi mają zadowalający zakres ruchu. Kopniaki, podcinki, czy znany z gry Glide Kick jest do waszej dyspozycji. Posiadając podstawkę, można zmontować wiele ciekawych póz/scenek. Na szczęście podstawki można kupić w sieci.
Figurka posiada dwie różne dłonie. Tak wiem, że jedna jest prawa a druga lewa :).
Lewa dłoń jest zamknięta, a prawa otwarta, jednak w komplecie nie dostajemy żadnej broni. Kolejny minusik dla wydawcy.
Dłoń mimo to potrafi trzymać akcesoria. Dla przykładu, tutaj z nadmierną giwerą od Kyle Katarn’a.
Broń jest na tyle fajna, iż może udawać Grapnel Gun od Batmana.
Teraz nasz bohater może wspinać się na budynki i atakować złoczyńców z zaskoczenia.
Szczerze przyznam, że to kolejny dodatek, który dodałem i dał mi więcej frajdy z obcowania tą figurką.
Reklama
Czas na porównania
Pierwsze – z moim drugim oryginalnym Batmanem, jakiego posiadam. Jest to rozbieralna wersja, z Batman Begins. Jest większy i ma akcesoria, ale wersja Multiverse ma lepszą pozowalność.
Tutaj obok mojego Marvel Universe Spiderman’a. Skala jak widać ta sama, z tego względu, również zdecydowałem się zakupić figurkę Multiverse. Wolę posiadać półkę bohaterów w jednej skali, niż w dwóch czy trzech. A skala 4” bardzo mi odpowiada.
No i coś dla fanów Transformers. Porównianie do Transformers Tiny Tytans Underbite, Kre-O Combiner Bruticus i standardowego Deluxa, czyli AoE Drifta.
Teraz Underbite, będzie wiedział, że z Batmanem się nie zadziera.
PODSUMOWANIE
Mattel Dc Comics Multiverse Batman, to nie jest idealna figurka. Ma swoje wady, jedne większe lub mniejsze. Mi osobiście przeszkadza najwięcej brak obrotowego łokcia, lub punktu nad bicepsem. Robiąc galerie i pozując figurkę, brakowało mi tego stawu. Kilka razy łapałem za rękę i chciałem ją obrócić, a tu niestety zonk. W figurce boli również brak akcesoriów. Tym bardziej, że na opakowaniu wypisane są gadżety, jakie używa Batman. A wystarczyłoby dodać jednego Batranga i już byłbym bardziej uśmiechnięty. Brak podstawki mogę przeboleć. W podstawowych pozach jest ona niepotrzebna, bo figurka radzi sobie sama. Przy bardziej zaawansowanych pozach, znów jest mi czegoś brak. Ale mogę to przełknąć, bo Universe Spider też takowej podstawki nie ma.
Figurkę natomiast bronią dobrze oddane detale, niczego sobie malowanie, ogólna budowa, czy reszta zakresu pozowalności. Nogi według mnie są bardzo dobre w tej kwestii. Ok, wiem że dla niektórych to za mało. Ale powiem to jeszcze raz, to mocno standardowy Batman. Jeśli chcesz bardziej uzbrojoną w detale i farbę figurkę, zobacz na wersję z Arkham Orgins, uzbrojoną Arkham City, czy najnowszą Arkham Knight. Mają tych detali i koloru więcej. Ja jednak wolę bardziej oryginalnie wyglądającą wersję, chociaż może kiedyś kupie inną.
Warto kupić tą figurkę?
Wszystko zależy od tego, jakiego Batmana szukasz. Wolisz inny design? Bierz Arkham Knight. Wolisz ciemniejszy strój? Arkham City Battle Suit. Wolisz większą wersję? Kup sobie DC Collectibles.
Jeśli podoba ci się ta skala i design, kolor – to jest to figurka dla ciebie. Według mnie jest to dobra figurka. Dokładając jej podstawkę i broń, zyskałem na zabawie. Oczywiście braki ich w zestawie bolą, ale można to przeżyć. Bardzo ważne jest też, aby za nią dużo nie zapłacić. 45zł za tą wersję to maksimum jakie bym dał. Inne wersje mogą być droższe, ale moją więcej detali w kostiumie i kolorze, co zależne jest od disignu z gry. Polski rynek jak zwykle nie jest w nie bogaty, więc nie dziwcie się jakie są ceny.
DC Comics Multiverse, to ciekawa seria, fajna alternatywa połączenia półki z Marvel Universe w jednej 4” skali. Domyślam się, że ten Batman d nie urywa, ale nie jest zły. Seria liczy inne figurki, które mogą okazać się ciekawsze, pod względem ilości detali itp. Dlatego myślę, że warto ją poznać. Mam nadzieję, że seria się rozwinie i dołoży coś więcej do pudełka.
Sam obecnie mam ochotę na zakup kogoś, do walki z Batkiem. Joker, Deadshot, Freeze i RedHood chodzą mi po głowie, także w miarę postępu, postaram się wam coś jeszcze zrecenzować.
Póki co, sorry za długie zakończenie.
Dzięki za spędzony tutaj czas. Jeśli macie komentarze, zapraszam niżej lub na forum TransFormery.pl 🙂
Reklama