Custom Iron Man Mark 43 (Avengers 2) – dziennik budowy
Po krótkiej przerwie wracam z kolejnym customem. Tym razem mam dla Was coś nieco innego niż zwykle. Jakiś czas temu wpadł w moje ręce Marvel Legends Infinite Iron Man mark 42 z trzeciego filmu o przygodach Tony’ego Starka. Zainteresowanych fabryczną figurką zapraszam do obejrzenia recenzji. Zanim jednak pokażę Wam gotowy model zobaczycie kilka zdjęć z procesu customizacji.
Fabryczny Iron Man wyglądał mniej więcej tak:
Standardowy Mark 42 ma całkiem niezłą rzeźbę, ale nie byłem szczególnie zadowolony z jego malowania. We znaki dają się także wszechobecne ślady łączenia elementów. W związku z tym pierwszym zabiegiem podczas customizacji było usunięcie większych nierówności farby i nadlewek za pomocą papierów ściernych o różnych gramaturach. Przy tej okazji usunąłem także nieestetyczne oznaczenia figurki umieszczone na udzie.
Następnym krokiem było oszlifowanie stawów, dzięki któremu ograniczyłem ścieranie się farby oraz dodanie drutu, który pozwoli mi na pewniejsze przytrzymanie figurki podczas malowania i ułatwi jej suszenie.
Dla zapewnienia trwałości i lepszego trzymania się farby figurka została pomalowana kilkoma cienkimi warstwami czarnego podkładu. Kiedy podkład wysechł model został potraktowany wodnym papierem ściernym, który pomógł uniknąć drobnych niedoskonałości.
Kolejnym etapem było położenie bazowego koloru. Ponieważ pancerz z Avengers Czas Ultrona jest w większości czerwony, właśnie tym kolorem pomalowałem całą figurkę. Na potrzeby tego modelu przygotowałem własną mieszankę i wzbogaciłem ją o solidną porcję metalicznego ziarna, które stanie się znacznie bardziej widoczne po położeniu lakieru bezbarwnego.
Czas na detale. Drugi z moich bazowych kolorów także został przygotowany specjalnie z myślą o tym customie. Barwa szampańskiego złota nawiązuje do poprzedniego pancerza Tony’ego, a jednocześnie odróżnia tę wersję od poprzednich zbroi. Jak widzicie moją inspiracją jest wersja zbroi z „Czasu Ultrona”, a niewielkie zmiany rzeźby w stosunku do poprzednika tylko utwierdziły mnie w wyborze tego malowania.
Pora nanieść pierwsze drobne szczegóły na figurkę i dodać czarną farbę w zagłębieniach. Dzięki temu Iron Man zyska na trójwymiarowości, której zdecydowanie brakowało oryginałowi. Model będzie potrzebował jeszcze całej masy detali i linii panelowych, ale jestem pewien że pomalowane elementy znacznie zwiększą atrakcyjność figurki. Na koniec położę kilka warstw błyszczącego, bezbarwnego lakieru, które wydobędą z kolorów metaliczne ziarno i znacznie poprawią wygląd całości. W międzyczasie stawy otrzymają też zabezpieczania zmniejszające ryzyko ścierania się farby. Aby zminimalizować wrażenie „zabawkowości” gotowego modelu mam także zamiar nanieść na figurkę efekt drobnych uszkodzeń i przetarć lakieru. Myślę, że takie małe akcenty wyraźnie przełożą się na atrakcyjność modelu.
Przy kolejnej okazji pokażę Wam gotowego Iron Mana. Mam jednak nadzieję, że to co mogliście zobaczyć powyżej jeszcze bardziej rozbudzi Wasz apetyt na więcej i nieco osłodzi oczekiwanie. W międzyczasie jak zawsze zapraszam do oglądania, komentowania i zadawania pytań.
Reklama