Gladky’s Workshop: Custom Beast Wars Transmetal II Cheetor

Dziś mam przyjemność zaprezentować Wam najnowszy z moich customów – jest to Transmetal II Cheetor z serii Beast Wars. Poniżej opiszę co dokładnie zrobiłem przy okazji prac nad tym modelem. Jeśli interesują was szczegóły jego powstawania, zajrzyjcie do mojego dziennika budowy.

Mój customowy Cheetor bazuje na fabryczym Transmetal II Cheetorze. Niestety nie była to najlepsza interpretacja postaci i właśnie dlatego postanowiłem wziąć się za ulepszenia które sprawią, że model wreszcie będzie wyglądał tak jak na to zasłużyła sobie postać, którą reprezentuje. Dlatego nie mogło obyć się bez masy przeróbek i całkowicie nowego malowania. Na początek zapraszam Was do zobaczenia Wideoprezentacji, która pokaże mojego Gepardona w ruchu.

Wideoprezentacja

Skoro film mamy już za sobą, możemy przejść do kilku zdjęć i opisu co dokładnie zmieniło się w Cheetorze.

Tryb Bestii

Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem w moim Transmetal II Cheetorze było dodanie kilku modyfikacji poprawiających wygląd całości. W trybie bestii kilka z nich wyraźnie rzuca się w oczy. Na początek wypełniłem wewnętrzne puste panele w ramionach (co możecie zobaczyć w moim dzienniku budowy). Następnie postanowiłem zamienić kilka segmentów rąk miejscami, żeby bardziej oddawały wygląd postaci z serialu.

Posiadacze fabrycznej figurki zauważą też, że wyrównałem głowę bestii i usunąłem z jej boku ogromny otwór na śrubę. Nie planuję w przyszłości rozkładać tego elementu, a bez dziury wygląda on znacznie bardziej atrakcyjnie.

Fabryczny Cheetor miał kilka poważnych problemów, które należało poprawić. Pierwszym z nich były ścierające się chromowane elementy. Dlatego postanowiłem usunąć chrom i pomalować je na jednolity kolor. Przy okazji pozbawiłem też figurkę całkowicie zbędnego gimmicku obracanej tarczy z przedramienia i zastąpiłem go przypinanym magnetycznie panelem.

Ponieważ figurce brakowało nieco wzrostu, a poza tym jej bardzo długie i płaskie stopy nie prezentowały się najlepiej – zdecydowałem się wzbogacić je o solidny obcas, który pomoże obu trybom.

Zawsze podobała mi się ta hybryda technoorganicznych elementów, jakie posiadał Transmetal II Cheetor. Pomyślałem, że ten model idealnie sprawdzi się w bardziej stylizowanym malowaniu, które podkreśli zarówno futro geparda jak i metalowe elementy.

Oczywiście jak zwykle nie mogło zabraknąć masy ręcznie malowanych detali i wykończeń, które wzbogacą wizualnie figurkę.

Tryb Robota

Jednym z moich głównych celów podczas prac nad tym modelem było poprawienie jego proporcji i sylwetki. Dlatego solidnie przemodelowałem kolana tak, aby mój Transmetal II Cheetor mógł wreszcie stać prosto, co było nieosiągalne dla fabrycznej figurki. Pomogło także przesunięcie mocowania ramion wyżej, dzięki ręce zdają się optycznie nieco krótsze.

Swoje trzy grosze dodały tu także nowe obcasy, a dzięki dostępności ogona Cheetor może zostać wypozowany bardzo stabilnie także w trudniejszych pozach.

Spore zmiany zaszły w rękach. Przemodelowałem łokcie tak, żeby miały większy zakres ruchu, skróciłem przedramiona i wzbogaciłem figurkę o nowe nadgarstki z osią przód-tył, doskonałą dla trybu bestii i dającym sporo ekspresji stawem kulkowym wewnątrz dłoni.

Tak jak pisałem wcześniej – prawe przedramię może zostać dodatkowo osłonięte przyczepianą na magnesie tarczą, jednak jak widzieliście zdjęcie wyżej – pod nią także umieściłem masę detali.

Przy okazji prac nad modelem dodałem nowy front dla silnika rakietowego na plecach Maximala, żeby bardziej upodobnić go do tego z serialu.

Ten sam cel przyświecał mi gdy robiłem także nowe uszy dla trybu robota. Oryginalne wydawały mi się zdecydowanie zbyt małe.

Oczywiście zadbałem także o odpowiednie podkreślenie komory na kryształ iskry.

Oprócz standardowej dla moich customów masy malowanych detali, wypełniłem logo Maximali farbą luminescencyjną, żeby mogło świecić w ciemności. Przy okazji stało się też bardziej przestrzenne i odczuwalnie wypukłe.

Podobnie jak w trybie bestii tu także postawiłem na podkreślenie moim malowaniem technoorganicznej natury Cheetora.

Ponieważ nie chciałem, żeby elementy zbyt mocno się od siebie odróżniały, postawiłem na efekt metalu wtopionego w futro. Samo futro to natomiast bardziej realistyczny, jednak dość „brudny” wzór.

W mojej opinii pasuje on do postaci znacznie lepiej niż zwykłe czarne cętki na żółtym kolorze jak w pierwszym wcieleniu Gepardona. Transmetal II Cheetor to poważna bestia, która zdążyła mocno wypaczyć się w stosunku do oryginału – stąd bardziej brudny i mroczniejszy styl.

Porównania

Żeby lepiej uświadomić Wam jak mocno mój custom odstaje od fabrycznych figurek mam dla Was małe porównanie z uwielbianym przeze mnie Transmetal Cheetorem. Jego recenzję możecie zobaczyć tutaj. Niestety nie posiadam drugiego egzemplarza Transmetala II, więc poprzednie wcielenie Gepardona będzie musiało wystarczyć.

Na koniec jeszcze mały rzut oka na oba tryby robota.

Mam nadzieję, że spodobał się Wam mój Transmetal II Cheetor. Kosztował mnie sporo pracy, ale jestem bardzo zadowolony z rezultatów bo model wreszcie wygląda tak jak go sobie wyobrażałem gdy oglądałem serial.

Więcej wideoprezentacji moich customów i materiałów na temat szeroko pojętych figurek znajdziecie zaglądając regularnie na mój kanał. Zapraszam też do jego subskrybowania.