Cubex Huff – customizacja figurki by Gladky
Cubex Huff / Masterpiece Huffer
Huff to jedna z tych figurek, które budzą we mnie mocno mieszane uczucia. Na pewno jest przyjemną zabawką o w miarę prostej ale skutecznej transformacji, a do tego jego wygląd jest bliski temu co znamy z serialowego G1.
Niestety model ten nigdy nie był doskonały, a większość jego problemów wynikała ze zbyt niskiej jakości egzemplarzy produkcyjnych. O ile materiał, z którego wykonano figurkę jest bardzo solidny i raczej nie grozi nam złamanie Huffa na pół, o tyle warstwa lakiernicza to już zupełnie inna historia.
Reklama
Obraz nędzy i rozpaczy – farba
Pierwsza figurka od Cubex napotyka na notoryczne ścieranie się szarej farby. Dodajmy do tego, że aby się złuszczyła wystarczy przejechać po niej paznokciem. Zakładam, że przyczyną było szczędzenie na lakierze bezbarwnym, który mógłby utrzymać powłokę lakierniczą na swoim miejscu. Jeżeli masz w swojej kolekcji nowego Huffa, za którego musiałeś zapłacić fortunę (ponieważ wydano go już jakiś czas temu i w dość ograniczonym nakładzie), nie chcesz, aby przy pierwszej transformacji stracił połowę lakieru.
Jeżeli Twoja farba jeszcze nie zdążyła się złuszczyć możesz pomalować elementy błyszczącym lakierem bezbarwnym. Przy solidnej warstwie masz szansę na znaczne zredukowanie ryzyka powstania przetarć. Większość egzemplarzy ma już jednak kilka lat i farba nie wygląda na nich tak dobrze jak powinna. Co zrobić w takiej sytuacji?
Jak poprawić – poradnik krok po kroku
Ja nabyłem mój egzemplarz od jednego z rodzimych kolekcjonerów i bardzo się cieszę, że to zrobiłem. Nie dość, że to naprawdę przyzwoity model, to jeszcze przy uszkodzeniach farby jakie miał nie było mi szkoda wziąć go na warsztat, żeby poprawić to co mi się nie podobało:). W pierwszej kolejności rozłożyłem Cubex Huff na części i usunąłem resztki starego malowania.
Jedną z rzeczy, jakie nie podobały mi się w fabrycznym Hufferze były puste nogi. Jestem przeczulony na tym punkcie i skoro już wziąłem się za przeróbki, postanowiłem wypełnić te wielkie dziury z pomocą Green Stuffu. Po utwardzeniu masy dokładnie ją oszlifowałem, aby modyfikacja nie rzucała się w oczy.
Przed malowaniem zabezpieczyłem części tak, aby farba nie wychodziła poza zaplanowane miejsca. Na potrzeby Huffa przygotowałem specjalną mieszankę, która jest nieco jaśniejsza niż fabryczna i wpada w przyjemny, niebieski kolor.
Myślę, że dzięki takiej farbie Cubex Huff będzie wyglądał na znacznie młodszego. Po wyschnięciu powłoki pomalowałem ją kilkoma warstwami błyszczącego lakieru bezbarwnego. Ten zabieg sprawi, że nie będę miał problemów z wycieraniem się farby w przyszłości i nada figurce ładny połysk.
Galeria Cubex Huff
Tryb Pojazdu
W trybie pojazdu Huff za mocno się nie zmienił. Wciąż mamy niewielką, żółtą ciężarówkę.
Z profilu można już zauważyć zmienione uda. W mojej opinii ich wypełnienie widocznie poprawia model.
Jeżeli przyjrzymy się z tyłu, to również możemy zauważyć zmiany. Ogólnie muszę przyznać, że fabryczny Huff w trybie pojazdu wygląda naprawdę dobrze i ładnie oddaje stylistykę serii Masterpiece. Ciekaw jestem czy w końcu otrzymamy wznowienie od Badcube, o którym mówi się już od jakiegoś czasu.
Na deser małe porównanie z MP Hot Rodem. Jednocześnie jest to zapowiedź mojej kolejnej recenzji:)
Reklama
Tryb Robota
W międzyczasie dodałem figurce insygnia Autobotów i i wypełniłem szczeliny na klatce piersiowej czarną farbą. Teraz kolory znacznie lepiej się odcinają.
Huff oczywiście zachował całą swoją pozowalność. Niestety fabryczna figurka cierpi na szybkie zużywanie się stawów, więc w toku customizacji zająłem się także usztywnieniem tych elementów.
Z tyłu poza zmianą koloru dodałem także usztywnienie do paneli zasłaniających koła. Dzięki temu elementy te nie są już tak skore do wypadania jak w fabrycznym modelu.
Jeszcze jedno zbliżenie na wypełnione uda. Aby uniknąć ścierania się farby w ich dolnych partiach przeszlifowałem wewnętrzną stronę nóg.
Postanowiłem pozostawić odrobinę starej farby w górnej części ud i na twarzy. Dzięki temu otrzymałem delikatne przełamanie kolorów, które poprawia wygląd całości.
I jeszcze jedno porównanie z MP Hot Rodem Tym razem w trybie robota.
To już wszystko co miałem Wam dziś do pokazania. W przypadku Huffa customizacja była dość kosmetyczna ale mam wrażenie, że przełożyła się na zdecydowanie lepszy wygląd całości. No i muszę przyznać, że fajnie było przywrócić ten model do jego świetności. Dziękuję za uwagę i jak zawsze zapraszam do oglądania, komentowania i zadawania pytań oraz zachęcam do dalszego śledzenia Customowego Kwietnia.
Reklama